https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażak, który zginął w Poznaniu był świetnym oszczepnikiem. Trenował w UKS Cyprianka

Radosław Patroniak
Patryk Michalski ze swoim trenerem Edwardem Mańkowskim na stadionie w Szczecinie w 2007 r. Wtedy nasz bohaterski strażak ustanowił rekord Polski w rzucie oszczepem w kategorii juniorów młodszych
Patryk Michalski ze swoim trenerem Edwardem Mańkowskim na stadionie w Szczecinie w 2007 r. Wtedy nasz bohaterski strażak ustanowił rekord Polski w rzucie oszczepem w kategorii juniorów młodszych Archiwum UKS Cyprianka
W tragicznym pożarze na poznańskich Jeżycach zginęło dwóch strażaków. Jeden z nich, 34-letni Patryk Michalski ma za sobą niezwykle udaną karierę sportową. W wieku młodzieńczym bił bowiem rekord Polski juniorów młodszych w rzucie oszczepem (75.78 m) w 2007 r. na stadionie w Szczecinie. Dwa lata później startował na mistrzostwach Europy juniorów. O jego lekkoatletycznych predyspozycjach rozmawialiśmy z jego byłym prezesem i trenerem z klubu UKS Cyprianka (powiat włocławski, województwo kujawsko-pomorskie), Mariuszem Mańkowskim. Klub spod Włocławka pożegnał swojego wychowanka pięknym wspomnieniem, rozpoczynającym się od słów "serce pęka"...

- Nasz klub działa od 1995 r. przy Szkole Podstawowej w Cypriance. Jest mały, ale przewinęło się przez niego dużo dobrze zapowiadających się zawodników. Najlepsze wyniki w lekkiej atletyce miał właśnie Patryk, który jako 13-latek zaczął trenować pod okiem obecnie już emerytowanego trenera Edwarda Mańkowskiego. Patryk nie miał wielkich tradycji sportowych w rodzinie, chociaż jego ojciec też był bardzo sprawny. Teraz mamy tartan i dobre boisko piłkarskie. W czasach pierwszych treningów Patryka warunki były jednak dużo gorsze. Musiał początkowo rzucać na żużlu i pamiętam, ze trener przywiózł mu gumowy rozbieg z kopalni odkrywkowej koło Konina

- wspominał, co chwilę płacząc, Mariusz Mańkowski, jeden z trzech założycieli UKS Cyprianka.

Zobacz też: Jest śledztwo w sprawie pożaru i wybuchu kamienicy na Jeżycach w Poznaniu

O tym, że Patryk Michalski miał ogromny talent do oszczepu najlepiej świadczy fakt, że jego rekord w kategorii juniorów młodszych z 2007 r. przetrwał aż siedem lat.

- Ktoś może się zapytać, co się w takim razie stało, że nie trafił do seniorskiej kadry i zakończył przygodę ze sportem w wieku 19 lat. Trudno mi jeszcze dziś odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Myślę jednak, że nie miał konkretnej perspektywy rozwoju jako sportowiec. Wybrał inną drogę, ale warto podkreślić, że potem widywaliśmy się jeszcze wiele razy i nikt nie miał do nikogo pretensji, wręcz przeciwnie z rozrzewnieniem wspominaliśmy jego największe osiągnięcia

- dodał prezes UKS Cyprianka.

Dla niego wiadomość o śmierci bohaterskiego strażaka była szokiem.

- Ostatnio rzadziej bywał w rodzinnych stronach, ale przecież wszyscy go dobrze pamiętają. Cyprianka to mała miejscowość i wszyscy się tutaj znają. Nasza szkółka też jest mała, ale zawsze jest otwarta dla tych, którzy chcą rozwijać sportową pasję. Nie zamykamy przed nikim drzwi

- zakończył Mariusz Mańkowski.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
Kiedy wreszcie w Polce znikną kuchenki i butle gazowe?
G
Gonić POpaprańców
A chyży jeszcze zabierze auta strażackie bo podobno to był prezent od kaczora.
m
marek
26 sierpnia, 16:34, ab:

W Poznaniu dowódca jednostki straży pozarnej z premedytacją zamordował 2-ch strażaków. Straż przyjechała o 11:55, wybuch o 0:30. Pół godziny to za mało, aby opracować plan działania, jedyne co potrafił, to wysłać służbowo dwie ofiary na śmierć, bez czujnimków gazu, Jeśli chodzi o gaz z sieci, to jego odcięcie jest pierwszym krokiem, zawór jest na zewnątrz budynku. Minister MSW [wulgaryzm]y głupoty. Ot, uśmiechnięta koalicja przygłupów ryżego folksdojcza i banderowskich śmieci: Bodnara, Siemoniaka etc. I od razu tajne przez poufne, żeby nie było widać popełnionej zbrodni. A o PiS-dzielcach bez przerwy trąbią w mediomatołach, ile ukradli. Tu tajemnica śledztwa nie obowiązuje, ot taka logika banderowskiej świni.

Mieliśmy już takie „gaszenie pożaru” w rafinerii Czechowice-Dziedzice. Głupota szefostwa straży pożarnej niezmienna od 50 i więcej lat. Nic dziwnego, skoro to standardowe wsiowe przygłupy z ZSL czy PSL, czego przykładem kamysz, międzynarodowa jednostka głupoty.

Podobnie było w Białymstoku gdy wysłano strażaków na pewną śmierć.Weszli bez rozpoznania na sufit z kartono-gipsu, który się pod nimi zawalił, i wpadli prosto w płomienie.

Przez lata nie można było powołać biegłych z zakresu pożarnictwa bo wszyscy odmawiali.

a
ab
W Poznaniu dowódca jednostki straży pozarnej z premedytacją zamordował 2-ch strażaków. Straż przyjechała o 11:55, wybuch o 0:30. Pół godziny to za mało, aby opracować plan działania, jedyne co potrafił, to wysłać służbowo dwie ofiary na śmierć, bez czujnimków gazu, Jeśli chodzi o gaz z sieci, to jego odcięcie jest pierwszym krokiem, zawór jest na zewnątrz budynku. Minister MSW [wulgaryzm]y głupoty. Ot, uśmiechnięta koalicja przygłupów ryżego folksdojcza i banderowskich śmieci: Bodnara, Siemoniaka etc. I od razu tajne przez poufne, żeby nie było widać popełnionej zbrodni. A o PiS-dzielcach bez przerwy trąbią w mediomatołach, ile ukradli. Tu tajemnica śledztwa nie obowiązuje, ot taka logika banderowskiej świni.

Mieliśmy już takie „gaszenie pożaru” w rafinerii Czechowice-Dziedzice. Głupota szefostwa straży pożarnej niezmienna od 50 i więcej lat. Nic dziwnego, skoro to standardowe wsiowe przygłupy z ZSL czy PSL, czego przykładem kamysz, międzynarodowa jednostka głupoty.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska