Wakacje to dobra pora na inwestycje w szkołach, ale w tym roku jest ich jak na lekarstwo, bo nie ma pieniędzy na ten cel. Jedyne, co udało się wprowadzić do budżetu i jest to poważne przedsięwzięcie, to budowa boiska z prawdziwego zdarzenia dla Szkoły Podstawowej nr 1 i dla Gimnazjum nr 2.
Trwa właśnie przebudowa wejścia do Gimnazjum nr 2, a wraz z tym musiały zostać przebudowane pewne pomieszczenia w szkole. Część z nich zmieni lokalizację i funkcję. - Dotyczy to m.in. siłowni, dyżurki woźnego czy pomieszczeń piwnicznych - informuje Jacek Domozych, dyrektor wydziału budowlano-inwestycyjnego w ratuszu. - Nowa będzie też cała instalacja przeciwpożarowa, dzięki czemu szkoła powinna być bezpieczna. Wcześniej zrobiliśmy to w Szkole Podstawowej nr 1.
Na zewnątrz powstaje cały kompleks sportowo-rekreacyjny. Boisko tuż przy szkole jest już w trzech czwartych gotowe, do końca przyszłego tygodnia ma być położony polbruk. Trochę dłużej potrwają prace przy kompleksie sportowym, bo wykonawca czeka na ...sztuczną trawę. Tam przewidziano nie tylko boisko do gry w piłkę nożną, ale też skocznię w dal, bieżnie dwutorowe na 60 m i dwa kosze do gry w koszykówkę.
- Wykonawca ma na ten etap czas do końca września - wyjaśnia Domozych. - I chyba nie uda mu się wszystkiego zrobić w sierpniu, choć pewnie fajnie by było, gdyby się tak stało. A na pewno rok szkolny rozpocznie się z zakończonymi robotami budowlanymi - będzie ogrodzenie, ciągi piesze, reszta we wrześniu.
Jak twierdzi, dokończenie prac nie powinno zakłócać funkcjonowania szkoły, a samo boisko jest odgrodzone siatką.Inwestycja w tym miejsce podsumowuje to, co do tej pory działo się w placówkach podległych miastu. - Najpierw, w 2010 roku zaczęło się od placów zabawa w ramach programu "Radosna szkoła" i teraz mają je już wszystkie - wylicza Domozych. - Potem był "orlik" dla siódemki i remont Szkoły Podstawowej nr 5, a teraz kończymy tym boiskiem.
Jak podkreśla, jedynie Szkoła Podstawowa nr 3 idzie własną drogą i sama potrafi modernizować swój obiekt i otoczenie. - Działa po swojemu, nie czekając na ratusz - mówi szef wydziału.
Poza boiskową inwestycją dla SP nr 1 i dla Gimnazjum nr 1 niewiele więcej się działo. - Może jakieś drobne remonty szkoły robiły we własnym zakresie - domyśla się Domozych. - A my pewnie będziemy musieli wrócić do zrobienia dachu w Gimnazjum nr 1, bo tam zacieka od strony sali gimnastycznej. Nie było tego w planie, ale trzeba będzie zrobić.
Czytaj e-wydanie »