MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boję się mojej mamy!

Łukasz FijałkowskI
Fot. Archiwum
Sąd w Toruniu aresztował na trzy miesiące rodziców, którzy głodzili i maltretowali swoje dzieci.

W środku nocy z domu przy ul. Drzewieckiego w Toruniu wybiegła dwójka zapłakanych dzieci. Roztrzęsione pukały do sąsiadów. Wołały o pomoc. Ich rodzice od kilku godzin pili alkohol. Sąsiedzi wezwali policję.
Rodzice, żyjący w konkubinacie, w fatalnych warunkach wychowywali dzieci ze swoich poprzednich związków: 12-letnią Monikę i 5-letniego Dawida.
Gdy policjanci jechali na miejsce, matka dziewczynki Elżbieta S. i Sławomir M., ojciec chłopca, zaczęli dobijać się do drzwi sąsiadów, żądając oddania im dzieci. Dziewczynka bardzo prosiła, by tego nie robić. Krzyczała, że bardzo boi się mamy.
Kiedy patrol dojechał na miejsce, dzieci zaczęły opowiadać, jak są od lat traktowane. Okazało się, że dziewczynka była bardzo często bita. Podobnie chłopczyk. Opowiadał, że obrywał po głowie m.in. miską, w której wcześniej się mył. Elżbieta S. na oczach policjantów zaczęła grozić córce, że "rozliczy się z nią później".
Wyrodni rodzice byli pijani. Oboje mieli prawie dwa promile alkoholu we krwi. Zostali natychmiast przewiezieni do izby wytrzeźwień. Dzieci natomiast umieszczono w domu dziecka "Młody Las" w Toruniu. Tam okazało się, że dziewczynka miała na rękach liczne siniaki i zadrapania.
Przesłuchał ją sędzia. Potwierdziły się przypuszczenia, że dziecko było od dawna zaniedbywane. - Dzieci nie były ubierane adekwatnie do pory roku - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Nie dostawały na czas jedzenia. Dziewczynka przyznała się, że bywały sytuacje, w których wstydziła się ćwiczyć na szkolnych lekcjach WF. Nie chciała, żeby jej rówieśnicy zauważyli ślady bicia.

Pili, zapomnieli o maluchach

Pili, zapomnieli o maluchach

W Brodnicy małżeństwo Małgorzata O. (23 lata) i Piotr O.(27) pozostawiło bez opieki trójkę swoich pociech. Para wybrała się w niedzielę do sąsiadów na alkoholową imprezę. Kwiląca ośmiotygodniowa Ewelinka, z zapaleniem oskrzeli, w nieogrzewanym mieszkaniu była zdana na starszych braci - czteroletniego Patryka i trzyletniego Grzesia. Na szczęście dla maluchów do mieszkania weszła sąsiadka. Gdy zorientowała się, że dzieci są bez opieki, zawiadomiła policję.
Ewelinka przebywa w brodnickim szpitalu. - Rodzicom został przedstawiony zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowia ośmiotygodniowej Ewelinki, mimo ciążącego nad nimi obowiązku opieki - wyjaśnia sierż. Agnieszka Wiśniewska, oficer prasowy brodnickiej policji.
Matka przyznaje się do winy. Do czego z kolei nie poczuwa się Piotr O., karany w przeszłości za kradzież. O prawach do opieki nad dziećmi zadecyduje wkrótce sąd rodzinny.
(pak)

Obojgu rodzicom postawiono zarzut znęcania fizycznego i psychicznego ze szczególnym okrucieństwem. Zostali aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
- Z naszych ustaleń wynika, że Elżbieta S. ma z poprzedniego związku jeszcze jedno dziecko - mówi rzecznik policji. - Nie opiekuje się nim jednak. Funkcję rodziców spełniają dziadkowie. Prawdopodobnie zostanie pozbawiona praw rodzicielskich.

Fala rodzicielskiej przemocy - 10 ostatnich dni w Polsce

5.11.2006 Szczecin
Dwuletni chłopczyk pobity trafia do szpitala. Spuchnięta i zasiniona twarz, siniaki na barkach i plecach. Jest przerażony, lękiem reaguje na męski głos. Policja zatrzymuje 33-letniego konkubenta matki. Jest pijany.

6. 11.2006 Wrocław
Prokuratura stawia zarzut usiłowania zabójstwa 26-letniemu mężczyźnie, który w szale alkoholowym próbował udusić swojego 14-miesięcznego syna.

6.11.2006 Piotrków Trybunalski
Początek procesu 24-letniej Joanny M., która znęcała się nad 4-letnim synkiem. Oskar dostawał od niej lanie za to np., że za dużo zjadł. Ale najczęściej Oskara katował przyjaciel matki: złamał dziecku rękę, kopał. I bił, aż zabił. Wynik sekcji zwłok chłopca: silny uraz brzucha połączony z oderwaniem fragmentów obu nerek.

8.11.2006 Wrocław
Prokuratura przesłuchuje 51-letniego mężczyznę, który oblał benzyną i próbował podpalić 19-letnią córkę. Dziewczyna jest w ciąży. Przewieziono ją do szpitala.

10.11.2006 Warszawa
Rozpoczyna się proces 27-letniej Anny G., która wyniosła córkę na śmietnik. Dziewczynka miała 4 dni. Zawinięta w pieluchę i foliową torbę przeżyła tylko dlatego, że z odpadków wyciągnął ją mężczyzna, który wyszedł wyrzucić śmieci.

11.11.2006 Łódź
Do aresztu trafia 20-letni mężczyzna, który sznurkiem przywiązywał do łóżka 10-miesięczną córeczkę. Według ustaleń śledczych, znęcał się nad dzieckiem od dłuższego czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska