Razem z mikrofonem umieszczono tam głośnik, przez który ratownicy będą nadawać komunikaty. Pod ziemią umieszczono także źródło światła chemicznego oraz zestaw płynów izotonicznych dla dwóch osób. Wcześniej przez ponad kilometrowy otwór wpuszczono pod ziemię specjalną kamerę - nie pokazała ona jednak ludzi. Do tej pory zasypani górnicy nie nadali żadnych sygnałów.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje