Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Branża maszyn rolniczych uzależniona od unijnych środków. Pesymistyczna wizja na 2015

Agata Wodzień
Agata Wodzień
Najpotrzebniejsze sprzęty rolnicy już kupili, a na kolejne nie mają jeszcze środków. Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych ponownie sprawdziła, jakie nastroje panują w branżowych firmach.

Branża maszyn i urządzeń rolniczych w większości oceniła (54%), że rok 2014 był dla niej dobry, dla 30% przeciętny, 11% bardzo dobry, 5% zły, nikt nie uznał poprzedniego roku za bardzo zły. 2014 był lepszy niż wcześniejszy rok, jednak już na 2015 branża nie patrzy tak optymistycznie.

W lutym 2015 aż 51% firm biorących udział w badaniu uznało, że sytuacja raczej się pogorszy, 30% ocenia, że obecny stan nie ulegnie zmianie, 11% - raczej się polepszy.

Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!

Jeszcze w czerwcu 2014 firmy pytane o to, w co chciałyby w najbliższym czasie inwestować, wskazywały głównie na nowe technologie, rozwiązania IT, ale już w lutym tego roku odsetek firm skłonnych do takich wydatków spadł z 33% do 13,5%. Teraz po 16% firm swoje inwestycje skieruje wedle deklaracji na 1) zwiększenie mocy produkcyjnych, budowę nowego zakładu czy linii produkcyjnych albo 2) rozbudowę infrastruktury (biura, parkingi).

- Ostatnie lata były dla branży bardzo dobre - komentuje Renata Arkuszewska Wiceprezes Zarządu Dyrektor Zarządzający Polskiej Izby gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych. - Co roku sprzedaż maszyn rolniczych rosła. Spowodowane to było z jednej strony dużymi potrzebami rolników w kwestii doinwestowania gospodarstw rolnych, z drugiej strony programem PROW, który umożliwiał dostęp do środków unijnych i dawał możliwość finansowania zakupów - wyjaśnia wiceprezes PIGMiUR.

Przeczytaj też: Sprzedaż przyczep idzie dobrze. Rolnicy kupują więcej niż rok temu

Dobra passa została jednak przerwana. Co jest tego powodem? Arkuszewska wskazuje na mocne uzależnienie branży od dostępu do płatności unijnych. - Obecnie mamy do czynienia z sytuacja przejściową. Z jednej strony rolnicy dokonali już zakupów najpotrzebniejszych maszyn, z drugiej strony płatności z nowego budżetu nie zostały jeszcze uruchomione. Stąd zapewne nienajlepsze oczekiwania firm co do wyników sprzedaży w roku 2015 - tłumaczy obecną sytuację, która dotyczy całej Europy. - Obserwujemy wyniki podobnych badań przeprowadzone poza naszym krajem i tam nastroje są bardzo podobne.

Sytuację ocenia dla nas także jeden z liderów branży - John Deere Polska. - Sytuacja na rynku maszyn rolniczych na przełomie roku 2014 i 2015 nie napawała optymizmem całą branżę - mówi Piotr Dziamski Branch Tactical Marketing Manager z John Deere Polska. - Widać to bardzo wyraźnie w nastrojach i planowanym rozwoju sprzedaży w przedstawionym badaniu - komentuje.

Przeczytaj też: Rolnicy kupują więcej ciągników niż w lutym, mniej niż rok temu. Które marki najpopularniejsze?

Wymienia kilka czynników, które decydują o zadyszce branży i jej większym pesymizmie w tegorocznych prognozach. Pierwszym z nich jest wejście w życie kolejnych norm emisji spalin dotyczących ciągników rolniczych, co wymusiło na wielu firmach rejestrację ciągników przed końcem roku 2014. Drugim istotnym powodem są znaczne spadki cen płodów rolnych oraz ograniczona dostępność funduszy wspierających inwestycje miała kluczowy wpływ na przesunięcie planów inwestycyjnych wielu rolników, wskazuje Dziamski.

Nie służy branży także niejasna sytuacja związana z wypłatami dotacji unijnych oraz ich brak.

Nie bez znaczenia pozostają kary za przekroczenie kwot mlecznych, obawy z tym związane również spowalniały inwestycje w gospodarstwach skupionych na produkcji mleka. Dalej przedstawiciel dużego gracza na rynku wymienia: - Wykorzystanie pewnych zasobów gotówkowych na wykup dzierżawionej ziemi od ANR (10% wkład własny) również nie sprzyjało inwestycjom - kończy ekspert z firmy John Deere Polska.

Przeczytaj też: Dopłaty do materiału siewnego od 22 kwietnia będą niższe [wniosek - nowy formularz]

Podobnie na zagadnienie patrzy Artur Szymczak, dyrektor zarządzający firmy KUHN-Maszyny Rolnicze: - Branża maszyn rolniczych jest zależna od trendów i kondycji rolnictwa nie tylko w Polsce, ale również na całym świecie - stwierdza i wylicza 3 czynniki, od których zależą inwestycje realizowane przez rolników:

- Konieczności wymiany parku maszynowego (zużycie technologiczne, czy też wysokich kosztów napraw wyeksploatowanych maszyn),
- Kondycji finansowej gospodarstw rolnych,
- Dostępności subwencji lub innych form finansowania inwestycji.

Tak, jak wskazywała Renata Arkuszewska z PIGMiUR, wielu rolników zainwestowało w maszyny w ostatnich latach. Inwestować chcą nadal, aby ich gospodarstwa były bardziej konkurencyjne na rynku europejskim i światowym. - Dzięki nowej maszynie można zredukować koszty produkcji, co w obecnym czasie ma bardzo istotne znaczenie w dochodowości gospodarstw - mówi Szymczak.

Przeczytaj też: Uczą się wypełniać wnioski po nowemu. Masz kłopot? Napisz do nas

Tańsze w tym sezonie płody rolne, ograniczony dostęp do środków na zakup maszyn, oczekiwanie na nowe programy mają największy wpływ na inwestycje, a tym samym przewidywania firm zajmujących się sprzedażą maszyn i urządzeń rolniczych. Większość spodziewa się spadku. Dyrektor firmy KUHN-Maszyny Rolnicze przewiduje spadek poziomu inwestycji zwłaszcza w drugiej połowie 2015 roku. - Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez PIGMiUR barometr nastrojów firm branży maszyn rolniczych jest negatywny. Polski rynek maszyn rolniczych od wielu lat jest stabilny, a spadki sprzedaży i nastrojów są okresowe. Liczymy, że w roku 2016 sytuacja w branży ulegnie poprawie - mówi przedsiębiorca.

Źródło danych: PIGMiUR

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska