MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Jak się żyje na Płycie Karbowskiej?

Rozmawiały: Jolanta Szczygłowska-Klafta, Katarzyna Pankiewicz
Rozmowa z Jerzym Zawadzkim, prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej - administratorem osiedla

- Mieszkańcy ulicy Cichej i Rapackiego narzekają na wysokie dopłaty za dostawę ciepła. Dlaczego muszą płacić tak wysokie stawki za ogrzewanie?

- Dostawcą ciepła jest brodnickie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej i to ono ustala stawki za zużyte ciepło, których wysokość zatwierdzana jest przez Urząd Regulacji Energetyki. Ja - jako szef spółdzielni i także zarząd nie mam wpływu na wysokość taryfy. Rozumiem, że wysoki pobór ciepła w blokach jest po części spowodowany brakiem ocieplenia ścian budynku. Także warunki pogodowe (mrozy) mają wpływ na zużycie ciepła, a tym samym i na opłaty. Mieszkańcy, którzy mieli zbyt wysokie dopłaty za centralne ogrzewanie zgłaszali swoje uwagi do zarządu spółdzielni. Oczywiście z każdym takim wnioskiem szczegółowo się zapoznamy i jeżeli będzie wymagało to wyjaśnienia, przeanalizujemy dokładnie taką fakturę rozliczenia dostarczonego ciepła.
- Lokatorzy twierdzą, że płacą wysokie czynsze, w tym także koszty remontowe, a napraw nie robicie prawie żadnych. Czy w tym roku planujecie remonty na tym osiedlu?

- Nieprawdą jest, że od wielu lat nie remontujemy budynków przy Cichej i Rapackiego. Nie tak dawno wymieniliśmy drzwi wejściowe, które w niektórych klatkach są już zdewastowane. Poza tym, były malowane klatki schodowe i zrobiono fragmentaryczne ocieplenia elewacji. W tym roku będzie ocieplony blok przy ulicy Cichej 5 od strony balkonów. Jednocześnie zostaną wyremontowane balkony.
- Dziurawe nawierzchnie ulic są także bolączką mieszkańców. Kto powinien naprawić te drogi, urząd miasta jako gospodarz czy spółdzielnia mieszkaniowa?

- Przyznam, że nawierzchnie na tych ulicach są w strasznym stanie. Jeszcze w tym roku dziury w asfalcie będą załatane. Także chodniki są w nie najlepszym stanie i zamierzamy położyć nowe. Jest już wstępne porozumienie z urzędem miasta w sprawie współfinansowania tej inwestycji. Miasto obiecało dwadzieścia pięć tysięcy złotych, drugie tyle dołożymy z kasy spółdzielni.
- Na tym osiedlu przydałby się plac zabaw - mówią mieszkańcy. Czy dzieci z tego osiedla doczekają się go?

- Nowy plac zabaw jest przy Rapackiego 4. W sobotę został otwarty i dzieci mogą z niego już korzystać. Na początku wydzieliliśmy plac, później zamontowano sprzęt do zabawy. Przez kilka dni plac był zamknięty, by zabetonowane urządzenia nie zostały zniszczone. Teraz są już do dyspozycji dzieci. Budowa kosztowała dwadzieścia tysięcy złotych. Jest to plac wyposażony według najwyższych standardów, a dodatkowo teren został ogrodzony.
- Jeden z lokatorów ulicy Cichej 1 zwrócił uwagę na niezałatwioną sprawę wózkowni. Kilka lat temu mieszkańcy wysłali pismo w tej sprawie, ale nikt ze spółdzielni nie podjął się jej załatwienia. Pomieszczenie dalej jest w posiadaniu jednego lokatora, który robi to bezprawnie, bez przyzwolenia innych.
- Rzeczywiście jest tam problem z dostępem do wózkowni. Jeden z lokatorów zawładnął pomieszczeniem, urządzając sobie skład dla własnych rzeczy i uniemożliwia dostęp innym mieszkańcom tego budynku. Niedługo podejmiemy ten temat i w drodze administracyjnej postaramy się rozwiązać problem. W tym samym bloku jest jeszcze jedna wózkownia, której pomieszczenie zostało wydzierżawione, a uzyskane pieniądze zasilają wspólną kasę spółdzielni.
Do tematu ogrzewania wrócimy w najbliższych wydaniach "Pomorskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska