Tuż przed pierwszą w nocy patrolujący ulice miasta policjanci zatrzymali do kontroli drogowej na ulicy Sądowej w Brodnicy kierującego volkswagenem polo. W czasie legitymowania okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że jechał mając 2,3 promila alkoholu w organizmie.
- Funkcjonariusze poinformowali mieszkańca powiatu, że zostaje zatrzymany za popełnione przestępstwo, do wytrzeźwienia i wyjaśnienia - informuje Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji. - Kierowca nie posiadał przy sobie dokumentów i podał policjantom wszystkie swoje dane, wraz z numerem pesel. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie, wszystko się zgadzało.
Przeczytaj także: Pijany kierowca szaleje na rondzie
Kierowca volkswagena trafił do celi w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu, podczas przesłuchania, okazało się że w policyjnym areszcie noc spędził mężczyzna, który wprowadził policjantów w błąd, podając dane innej osoby.
Po wnikliwych pytaniach na jaw wyszło, że mężczyzna podał dane personalne swojego cztery lata starszego brata,
Dlaczego to zrobił? Bo już wcześniej został zatrzymany na drodze w czasie jazdy po pijanemu i miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
21-letni Wojciech B. mieszkaniec Niewierza w gminie Brodnica, oprócz zarzutu prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, usłyszał dodatkowo zarzut wprowadzenia w błąd funkcjonariuszy, co do swojej tożsamości i prowadzenia pojazdu, mimo orzeczonego przez sąd zakazu.
Za popełnione przestępstwa i wykroczenie, 21-letni mieszkaniec powiatu, odpowie przed sądem. Grozi mu nawet kilka lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »