Długo zapewne będzie pamiętać wizytę swego chłopaka pewna mieszkanka miasta. Nie dość, że się posprzeczali, to jeszcze chłopak nie chciał opuścić jej mieszkania. Musiała interweniować policja.
- Późna nocą zostaliśmy wezwani na interwencje domową - informuje Krzysztof Miłek z brodnickiej policji. - Mężczyzna nie chciał opuścić mieszkania i doszło do awantury.
Przeczytaj także:Bartniczka. Policja zlikwidowała plantację marihuany [zdjęcia]
Po przybyciu na ulicę Michałowską w Brodnicy okazało się, że w mieszkaniu 20-letniej kobiety przebywa jej chłopak. Doszło do sprzeczki pomiędzy nimi, a mężczyzna nie chciał opuścić mieszkania. Kobieta o pomoc poprosiła policję. 30-letni Arkadiusz Sz. zabrał kobiecie portfel i telefon komórkowy.
Stróże prawa w czasie przeszukania mężczyzny znaleźli prócz portfela i telefonu, także szklaną cygarniczkę z niewielką ilością zwęglonego suszu roślinnego, marihuany.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Czeka go teraz niezbyt miła wizyta w sądzie.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Czytaj e-wydanie »