Konkurs dla czytelników wsparł Urząd Miejski. Wpłynęły rozmaite propozycje, wybraliśmy najciekawszą, najbardziej charakterystyczną dla Brodnicy, kojarzoną zwykle z Anną Wazówną, siostrą króla Zygmunta III Wazy, starościną brodnicką.
Co ciekawe - "Księżniczka" było propozycją czytelniczki z Nowego Miasta Lubawskiego. "Gazeta Pomorska" ufundowała nagrodę rzeczową, była więc satysfakcja, ale pozostało oczekiwanie.
Samorząd miejski zna te rozstrzygnięcia, w publicznym obiegu funkcjonuje hala "Księżniczka", ale w papierach - i nie tylko - używa się nazwy hala OSiR. Żeby w papierach pojawiła się "Księżniczka" musi być stosowna uchwała Rady Miejskiej. Wyklucza się złożenie obywatelskiego projektu - statut Rady Miejskiej w Brodnicy tego nie przewiduje. Radni jakby zapomnieli o całej sprawie.
Nie zamierzamy stosować żadnych nacisków na kogokolwiek. Jedynie przypominamy - "Księżniczka" czeka. Chyba, że samorząd uzna, iż nazwa hala OSiR jest bardzo jasna, czytelna, odpowiada, bo tak jest wielu miasta całego kraju. Tyle, że - przykładowo - w Nowym Mieście Lubawskim jest MOSiR. Może więc pójść w tę stronę, bardziej rozbudowując nazwę? Na przykład hala MBOSiR - bardzo dobrze się wymawia, a skrót oznaczałby Miejski Brodnicki Ośrodek Sportu i Rekreacji.
.........
Bardzo lubię, gdy zbiegają się dwie spółgłoski, jak w języku chorwackim.
Brodnica. Samorząd ignoruje "Księżniczkę"
Bogumił Drogorób

Trzy lata temu "Pomorska" ogłosiła konkurs na nazwę nowej hali widowiskowo-sportowej, by kojarzyła się jednoznacznie - jak "Łuczniczka" z Bydgoszczą.
Podaj powód zgłoszenia
e
no
A co mnie obchodzi co lubi autor tekstu. Beznadziejny artykuł i jeszcze bardziej beznadziejna nazwa. Jakim prawem jedna mało czytalna gazeta będzie wyznaczać nazwy miejskim obiektom. Żenada. Autorowi proponuję zastanawiać się już nad nazwą dla brodnickiej galerii. Na pewno wszyscy zaakceptują.
e
i mają rację że ignorują głupie i nieadekwatne nazwy,wystarczy np.BOSIR. Aha no i temat na artykuł naprawdę trafiony;) rzeczywiście okrutnie bulwersujące;))