Domy, bloki mieszkalne, budynki gospodarcze, a nawet skrzynki energetyczne pokryte są różnorodnymi malowidłami. Czy takie obrazki można uznać za przejaw wypowiedzi artystycznej autorów? Większość właścicieli budynków używa dosadnych słów na ich określenie. Do najłagodniejszych należy słowo wandalizm.
Przeczytaj również: Wandale niszczą budynki, a lokatorzy płacą
Od pewnego czasu na budynkach w mieście pojawiało się coraz więcej malowideł. Właściciele budynków uszkodzenie elewacji, bo tak traktowali graffiti, zgłaszali na policję.
- Zgodnie z prawem jeżeli ktoś pomaluje elewacje budynku bez zgody właściciela, jest to uszkodzenie mienia - informuje Krzysztof Miłek z brodnickiej policji. - Dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska, jeden z graficiarzy został zatrzymany.
19-letni Paweł W. od września 2010 roku lubił wyskoczyć wieczorem lub nocą na miasto i farbą w aerozolu pomalować jakiś budynek. Jego zabawa z pojemnikiem farby trwała prawie do końca sierpnia, kiedy to został zatrzymany przez policjantów.
Młody mężczyzna przyznał się już do 18 malowideł na terenie miasta. Malował na budynkach należących do Spółdzielni Mieszkaniowej w Brodnicy, budynkach prywatnych, marketach, a nawet na budynkach gospodarczych. Ze szczególnym upodobaniem ozdabiał swoimi rysunkami skrzynki energetyczne.
Swoje malowidła mężczyzna podpisywał, aby nie było wątpliwości, kto je wykonał. Zwykle sygnował cyfrą 5 i literami LM. Na niektórych rysunkach jego podpis wyglądał jednak inaczej. Podpisywał literami SWWSP, które stanowią kombinację liter zawartych w imieniu i nazwisku. Czasem dodawał także koronę.
Przeczytaj również: Inowrocław: graffiti na elewacjach budynków mieszkalnych
- Postępowanie w sprawie uszkodzenia elewacji przez graficiarza trwa - dodaje policjant. - Prosimy mieszkańców, którzy mają na swoich budynkach niechciane malowidła, podpisane sygnaturą stosowana przez zatrzymanego, o zgłaszanie się w naszej komendzie.
Zdaniem policjantów szkody wyrządzone przez graficiarza wynoszą kilka tysięcy złotych. Za uszkodzenie mienia grozi sprawcy spędzenie nawet trzech lat w zakładzie karnym.
Czytaj e-wydanie »