Więcej informacji z Brodnicy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/brodnica
Najwierniejszy przyjaciel człowieka - pies, najlepiej rasy york terrier, był marzeniem pewnej brodniczanki. Wymarzona okazja do posiadania zwierzaka nadarzyła się niedawno, w czasie przeglądania internetu.
Nie od dziś wiadomo, że na aukcjach można przecież kupić prawie wszystko. Na jednej z nich kobieta przeczytała z zainteresowaniem, że właściciel odda za darmo w dobre ręce psa rasy york terrier. Pies jest w...Kamerunie i trzeba zapłacić za podróż, wyżywienie i opiekę nad pieskiem.
Kobieta nie zastanawiała się długo, kliknęła, pobiegła do banku i przelała pieniądze w kwocie 1605 złotych na wskazane konto. W ten sposób, jak sądziła, stała się właścicielem wymarzonego psiaka. Wiadomo, że do Afryki kawałek drogi i trzeba się uzbroić w cierpliwość. Oczekiwanie się wydłużało, a oferent jakoś nie chciał odpowiadać ma maile. Po długim czasie internautka z Niskiego Brodna poczuła się oszukana i powiadomiła policję.
Niestety, ufność do drugiego człowieka we współczesnym świecie, to pojecie raczej abstrakcyjne, a naiwność ludzka nie zna granic. Kobieta straciła pieniądze i zaufanie do innych ludzi. A pies? Nadal jeździ koleją...