Podczas zebrania założycielskiego podjęto uchwałę o powołaniu do życia Stowarzyszenia z siedzibą właśnie w Szkole Podstawowej w Brukach Unisławskich.
Na spotkaniu zatwierdzono statut stowarzyszenia, wybrano zarząd i komisję rewizyjną.
- Komitet założycielski dostarczył dokumenty rejestracyjne do Sądu Rejonowego w Toruniu - informuje Beata Lisewska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Brukach Unisławskich. - Członkami stowarzyszenia są mieszkańcy wsi: Bruki Unisławskie i Błoto, rodzice, nauczyciele i dyrektor szkoły oraz ludzie dobrej woli.
Łącznie wolę przystąpienia do stowarzyszenia wyraziło 55 osób.
Jego głównym celem jest działalność na rzecz rozwoju tych dwóch wsi oraz wspieranie edukacji w naszej szkole - dodaje dyrektor Lisewska. - Zapraszamy i zachęcamy wszystkie osoby, którym odpowiadają kierunki naszego działania, do poszerzania szeregów organizacji.
Dyrektor podstawówki stara się być dobrej myśli, choć nie zgadza się z tym, co władze gminne planują w sprawie szkoły.
- Utworzenie stowarzyszenia to była wspólna decyzja rodziców, mieszkańców - zaznacza Beata Lisewska. - Będziemy się starali realizować założone cele. Wydaje się, że karty są już ustawione co do naszej placówki, ale zawsze należy walczyć do końca. Tak naprawdę to do założenia stowarzyszenia namówił nas wójt i radni. Powinni teraz dać nam szansę wykazania się. Jak będzie, czas pokaże.
Wójt gminy Unisław podkreśla, że stowarzyszenie może być partnerem dla samorządu, który może mu przekazać szkołę zamiast sam ją prowadzić. Wtedy organem prowadzącym nie jest wójt, a prezes stowarzyszenia.
- Sytuacja w szkolnictwie nie jest ciekawa w całej Polsce, nie tylko u nas - mówi wójt Jakub Danielewicz. - Stowarzyszenie to dobry pomysł, jesteśmy przychylni. Aby stowarzyszenie takie funkcjonowało z korzyścią dla mieszkańców, trzeba się napracować. A dowodu na to, że może to świetnie działać nie trzeba szukać daleko. W Grzybnie wspaniałą robotę wykonuje dyrektor szkoły Alicja Adryan. Potrafi przyciągnąć do swojej szkoły nawet dzieci z Unisławia, a także z innych gmin - chętnie tam dojeżdżają, a każde dziecko to dodatkowa subwencja. Poza tym, pani Adryan pisze projekty, wnioski na konkursy, pozyskuje dodatkowe środki. Ponadto, prowadzi też przedszkole. My do tego wszystkiego dopłacamy niewiele, biorąc pod uwagę ofertę jaką ma dla ucznia szkoła.