https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Bryka tatusia, paliwo "na wydrę"

BARBARA SZMEJTER
W niektórych stacjach ustawia się  dystrybutory tak, by wydały tylko tyle paliwa,  za ile klient wcześniej zapłacił
W niektórych stacjach ustawia się dystrybutory tak, by wydały tylko tyle paliwa, za ile klient wcześniej zapłacił Fot. Wojciech Alabrudziński
Kradzieże na stacjach paliwowych zdarzają się najczęściej przed i w czasie weekendu. Złodziejami są zwykle młodzi mężczyźni w pożyczonych samochodach.

Na stację BP we Włocławku podjechał opel vectra. Młody kierowca wysiadł, zatankował 44 litry benzyny za 186 złotych i odjechał, nie płacąc należności. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. - Próbujemy z nimi walczyć, instalując kamery rejestrujące wszystko, co dzieje się w budynku i przy dystrybutorach - mówi Krystyna Antoniewicz-Sas, rzecznik Statoil Polska. - Niestety, coraz częściej sprawcy używają kradzionych tablic rejestracyjnych, co

utrudnia identyfikację auta

Młodzi mężczyźni to główni sprawcy kradzieży paliw - wynika z oceny przedstawicieli Statoil. Kradną najczęściej przed weekendem lub podczas wolnych dni, gdy udaje się im pożyczyć auto od ojca, czy kolegi, lecz brakuje pieniędzy na benzynę. Zjawisko występuje częściej w dużych miastach, gdzie jest większa anonimowość.

Co ciekawe, złodzieje są nieźle zorientowani w prawie. - Kradną najczęściej paliwo warte niewiele ponad dwieście złotych - mówi Wiesław Zalewski, kierownik stacji w firmie "Mares". - Z przestępstwem, w sensie kwalifikacji prawnej, mamy do czynienia wtedy, gdy wartość skradzionego oleju czy benzyny

przekracza 250 złotych

- _przypomina nadkom. Małgorzata Złakowska, oficer prasowy KMP we Włocławku. - Przy kradzieży paliwa niższej wartości mamy do czynienia z wykroczeniem, co oznacza inne, mniejsze sankcje. _

"Mares" oprócz kamer ma własny sposób na złodziei. - Możemy z budynku stacji tak ustawić dystrybutor, by wydał tylko tyle paliwa, za ile klient wcześniej zapłacił - wyjaśnia Wiesław Zalewski. - Wieczorem i nocą, gdy ruch jest mniejszy, wyłączamy dystrybutory.__Uruchamiamy je, gdy podjeżdża klient.

W tym roku policja prowadziła kilkanaście spraw dotyczących kradzieży paliw za kwotę powyżej 250 zł. Ile było wykroczeń, trudno ocenić. Udało się m.in. zatrzymać kierowcę BMW, który autem na niemieckich numerach podjechał pod stację przy ul. Płockiej, zatankował 70 l benzyny i uciekł. Kiedy został ujęty, miał już przerejestrowany samochód i polskie tablice.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska