Zobacz wideo z drona: Rozbiórka starego wiaduktu na Armii Krajowej w Bydgoszczy

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 19-latek został przetransportowany do jednego ze szpitali w Poznaniu, który specjalizuje się w leczeniu oparzeń.
Na razie policja prowadzi czynności w kierunku art. 164 Kodeksu karnego, który mówi o sprowadzeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa oraz w kierunku art. 151 Kodeksu karnego (mówi o namowie lub udzieleniu pomocy doprowadzenia człowieka do targnięcia się na własne życie).
- Zgromadzony został już materiał dowodowy w tej sprawie i przekazaliśmy go do prokuratury celem oceny prawno-karnej - mówi nadkom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
Przypomnijmy, że do tego dramatycznego zdarzenia doszło w środę (9 listopada) przed godz. 12. na ul. Kujawskiej, na wysokości stacji paliw. 19-latek z powiatu bydgoskiego podbiegł do dystrybutora paliw na stacji benzynowej, oblał sobie nogawki spodni benzyną i podpalił się. Już płonąc wbiegł do budynku stacji paliw. Następnie wybiegł ze stacji, przebiegł na drugą stronę ulicy i tam - w okolicy przystanku autobusowego - świadkowie zdarzenia zaczęli udzielać mu pomocy.
Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna był pobudzony. Pierwsza pomocy udzieliła poszkodowanemu załoga ambulansu firmy AGAMED z Bydgoszczy, która akurat przejeżdżała niedaleko miejsca zdarzenia. Potem 19-latka przekazano pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.