Tegoroczny przystanek Red Bull Air Race obejrzało w kanadyjskim Windsorze 215 tysięcy widzów!
Hannes Arch
Zacięta rywalizacja
Zmienny wiatr i niezbyt sprzyjająca pogoda sprawiły, że rywalizacja na wyjątkowo trudnym technicznie torze była bardzo zacięta. Najlepsi piloci świata ostro walczyli na granicy Kanady i Stanów Zjednoczonych, jednak tym razem najlepszy okazał się Bonhomme który zdołał przelecieć 15-bramkowy tor w zaledwie 1:08:16. Austriak Hannes Arch był drugi, z czasem gorszym zaledwie o 1,15 sekundy, natomiast Amerykanin Kirby Chambliss - trzeci. Kanadyjczyk Pete McLeod zdobył pierwszy w tym sezonie punkt i w rezultacie zajął 11 miejsce.
"Jeśli spojrzeć na czasy pozostałych pilotów, to był to jeden z najtrudniejszych wyścigów do wygrania." - powiedział Bonhomme i dodał, że ulżyło, mu kiedy w ostatniej chwili uniknął dotknięcia pylonu w finałowym przelocie. "Było kilka momentów, kiedy myślałem, że dotknę pylon. Jeśli chcesz wygrać musisz balansować na granicy możliwości. Różnica pomiędzy wygrywaniem a przegrywaniem jest bardzo prosta albo uda się ominięcie powietrznej bramki o milimetr albo o milimetr ją zetniesz. Ja przeleciałem obok. Jestem bardzo zadowolony!"
Mistrz nad mistrzami
Dzięki wygranej w Kandzie, Bonhomme został pilotem, który najwięcej - bo aż 9 razy - stawał na najwyższym podium Mistrzostw Świata Red Bull Air Race.
Mike Mangold zajmuje drugą pozycję w tej klasyfikacji z 8 zwycięstwami na koncie. Hannes Arch - Mistrz Świata 2008 - ciągle zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej z 33 punktami, Bonhomme jest tuż za nim z 32 punktami a Francuz Nicolas Ivanoff z 24 punktami - trzeci.