Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brzozie: - Mamy żal do naszych władz! - mówią mieszkańcy. O co?

Katarzyna Pomianowska [email protected] tel. 56 498 48 77
Spotkanie poprowadził Arkadiusz Orłowski. Udzielał głosu mieszkańcom, wójtowi rzadziej
Spotkanie poprowadził Arkadiusz Orłowski. Udzielał głosu mieszkańcom, wójtowi rzadziej
- Gdyby nic się nie działo, nas by tu nie było - mówił ks. Wiesław Wyszkowski, proboszcz miejscowej parafii związany z gminą od 26 lat. Uchwała śmieciowa to jedna ze spraw, która skłóciła rządzących z wyborcami.

Mieszkańcy gminy stracili zaufanie do swoich przedstawicieli: radnych i wójta. Do świetlicy OSP przyszło kilkaset osób, nie wszyscy zmieścili się w środku. Spotkanie zorganizował Arkadiusz Orłowski, jeden z mieszkańców. Przybyli na nie przedstawiciele władz lokalnych, powiatowych a nawet poseł Jan Krzysztof Ardanowski.

- Stało się coś, co nas podzieliło. Jest wiele spraw niedokończonych, spraw pod znakiem zapytania, które dziś chcemy poruszyć. Milczeliśmy dotychczas, ale wszystko ma swoje granice - rozpoczął dyskusję ksiądz.

Śmieci ich podzieliły

Temat, który m.in. poruszył mieszkańców to przyjęta niedawno uchwała dotycząca opłat za wywóz śmieci (przyjęta stawka to 10,18 zł od osoby). Mieszkańcy nie zgadzają się z tak wysoką stawką oraz samym sposobem zatwierdzenia opłaty przez władze gminy.

Czytaj także: Stawki za śmieci w Kruszwicy. Dlaczego jest tak drogo?

- Co było powodem tak szybkiego terminu złożenia deklaracji? Inne gminy miały więcej czasu? - pytali mieszkańcy.

- Nie wiem - odpowiadał Kazimierz Leśniewski, przewodniczący rady. - Rozumiem wasze niezadowolenie. Wielu z was niewiele zarabia, część nie ma pracy. Jak była podejmowana ta uchwała, bałem się, że ta stawka będzie za wysoka. Wyszło średnio. Niższą ma gmina Osiek i miasto Brodnica - przyznał przewodniczący.

Zapewnił niezadowolony tłum, że istnieje prawna możliwość, by zmienić uchwałę w zakresie metody i wysokości naliczania opłat.

- Czy ktoś z radnych czytał uchwałę dotyczącą śmieci w całości? - dopytywali mieszkańcy.

Żaden z obecnych na sali radnych nie przyznał, że zapoznał się z jej treścią.
- Czy radni sami wymyślili tekst uchwały, czy został on przyniesiony na sesję, a radni tylko określali stawki? - padały kolejne pytania.

- Przed sesją radni zapoznali się z propozycjami stawek, pierwsza propozycja była wyższa (11,70 zł za osobę) - odpowiadał przewodniczący.
Zebrani w sali mieli żal do radnych, że uchwałę śmieciową przegłosowali lekką ręką, nie sugerując się zdaniem mieszkańców.

A co z rodzinami wielodzietnymi?

- Czy podpisując uchwałę śmieciową, radni podpisali uchwały osłonowe mające ulżyć rodzinom wielodzietnym, osobom samotnym? - pytali. Odpowiedź była prosta: Nie podpisali.
Zebrani dobrze przygotowali pytania.

- Co pan wie o nowelizacji ustawy i jakie kroki chcecie państwo podjąć? Zgodnie z nią (przyjęta 25 stycznia) gmina ma możliwość wyboru różnych metod naliczania opłat, nawet w poszczególnych częściach gminy. Wynika z niej, że >b>pojemniki na śmieci nie są w gestii mieszkańców. Gmina może uzależnić wysokość opłat od ilości osób w gospodarstwie (inną dla rodzin wielodzietnych, inną dla osób z jednym lub dwójką dzieci) - wskazywali zbulwersowani mieszkańcy.

Uzgodnijcie wszystko między sobą

- Moja propozycja jest taka, by każda wieś wybrała swojego przedstawiciela i uzgodniła, jaką metodę naliczania i wysokość opłat chce wybrać. Zaproszę tych przedstawicieli na wspólne posiedzenie komisji. Przedstawcie swoje propozycje - z taką inicjatywą wyszedł przewodniczący rady.
Propozycję taką proboszcz skwitował jednoznacznie: - Jeśli mamy wybrać swoich przedstawicieli, to znaczy to, że nie mamy zaufania do radnych.

Mieszkańcy dopytywali również o wysokość podatków ustalonych w gminie:
- Kto wymyślił stawki? Są dużo wyższe niż w gminach ościennych.
Przedstawiciele władz przypomnieli, że gmina - do 2016 r. ma do spłacenia jeszcze 2 mln złotych pożyczki zaciągniętej na nieopłacony kiedyś ZUS. To właśnie dlatego podatki są wysokie. Mieszkańcy wypomnieli włodarzowi gminy, że jego pensja (11 tys. brutto) jest wysoka, a mieszkańców obciąża się wysokimi opłatami. - Coś tu jest nie tak - wskazywali.

Podczas spotkania poruszono również temat nielegalnego, zdaniem zebranych, przejęcia terenów od mieszkańców podczas zakładania kanalizacji w gminie. Próby wyjaśnienia zarzutów przez wójta były niestety często przerywane, choć był on na sali i nie unikał konfrontacji.

Podczas spotkania padła również propozycja zorganizowania sesji specjalnej. Czy do niej dojdzie? Poinformujemy o tym naszych Czytelników.
Do tematów poruszonych na spotkaniu wrócimy.

Wiadomości z Brodnicy

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska