W tym roku dobiega końca 5-letnia umowa na organizację żużlowych mistrzostw świata. W październiku po raz ostatni żużlowcy będą ścigać się na Motoarenie. Przy rozmowach na temat nowej umowy Toruń chce zbić z ceny. Propozycja wyjściowa to milion złotych za jeden turniej.
Kłopot w tym, że zupełnie inną taktykę w negocjacjach ma Benfield Sports International, firma, która zarządza GP. Brytyjczycy uznali, że komplety widzów i duże zainteresowanie turniejem to powód, aby płacić więcej. I zażądali około 2,5 mln zł za każde zawody.
Rozmowy utknęły w martwym punkcie, a Toruń rozważa chwilową zamianę Grand Prix na rosnące w siłę mistrzostwa Europy. Do magistratu wpłynęła oferta od firmy One Sport, która organizuje cykl także z udzialem wielu gwiazd i pokazywany w Europorcie.
Więcej na ten temat w piątkowym wydaniu Gazety Pomorskiej.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje