Mandat za brak maseczki w samochodzie!
- Jako burmistrz miasta, żywiąc głęboką nadzieję na to, że uda nam się kiedyś podziękować pani Ewie za lata pracy na rzecz miasta w gronie wymienionych wyżej gości, chciałbym choćby w tym miejscu, w imieniu swoim oraz mieszkańców Chełmna, złożyć dziś pani dyrektor serdeczne podziękowania - podkreśla w swoim liście do mieszkańców Artur Mikiewicz.
- To nieprawda, że pożegnania dyrektorki chełmińskiego Muzeum nie było. Odbyło się, ale wśród przyjaciół, których chciała zaprosić - twierdzi nasz informator. - Obecny burmistrz Chełmna zaproszenia nie dostał, ponieważ nie pasował do grona osób, które miały zasiąść do wspólnego stołu. To były osoby, które blisko, w przyjaźni i dobrej atmosferze współpracowały z wieloletnią szefową Muzeum. Miała prawo wybrać sobie gości.
Było pożegnanie dyrektor Muzeum Ziemi Chełmińskiej
Jak się dowiedzieliśmy, na liście gości znaleźli się między innymi: były burmistrz Chełmna Mariusz Kędzierski, Janusz Napora - były dyrektor Chełmińskiego Domu Kultury, Marzenna Pieniążek, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chełmnie czy Mieczysław Żelazko, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Chełmnie. Zaproszenie dostali także Zdzisław Gamański, starosta powiatu chełmińskiego oraz Marek Motylewski, dyrektor ds. technicznych i marketingu w Mondi Świecie S.A.
- Pani dyrektor stworzyła listę, na której znaleźli się ci, których chciała gościć. Chciała mieć wpływ na to, aby na tym mniej oficjalnym pożegnaniu były osoby, których sobie życzyła - mówi Mariusz Kędzierski, były burmistrz Chełmna. - Cieszę się, że udało nam się pożegnać panią dyrektor, bo przez wiele lat świetnie układała nam się współpraca i że zrobiliśmy to w gronie przyjaciół, osób od dawna z nią współpracujących.
- Według mnie to było spotkanie oficjalne i rzeczywiście byłem gościem pani dyrektor, podobnie jak m.in. byli i obecni zaprzyjaźnieni dyrektorzy jednostek podległych miastu - potwierdza też Mieczysław Żelazko, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Chełmnie. - Nie wszyscy mogli dotrzeć ze względów zawodowych czy zdrowotnych. Było bardzo uroczyście, chcieliśmy pożegnać panią dyrektor w sympatycznej atmosferze, upominkiem. Każdy coś powiedział od siebie, były wspomnienia. Przez te wszystkie lata współpracy Ewa Gerka dała się poznać, jako bardzo dobry organizator, osoba chętna do pomocy, podejmująca wyzwania. Potrafiła też poprosić o radę, np. podczas organizacji koncertów. Zawsze pracę wykonywała porządnie, z powagą, dystansem, wszystko miała dopięte na ostatni guzik. Wykształcona kierunkowo, aby pracować w Muzeum - spełniała się w tej pracy.
