Rosyjskie bombardowanie huty Azowstal w Mariupolu mogą doprowadzić do potwornej katastrofy ekologicznej, kiedy toksyczne chemikalia spłyną do Morza Azowskiego i potem do kolejnych akwenów.
Wadim Bojczenko, burmistrz zmasakrowanego przez bombardowania i ostrzały rakietowe Mariupola, ostrzega, że uderzenia na hutę Azowstal, w której składuje się dziesiątki tysięcy ton stężonego roztworu siarkowodoru, może spowodować katastrofalne konsekwencje.
Wyciek tej cieczy całkowicie zabije florę i faunę Morza Azowskiego, a niebezpieczne substancje mogą przedostać się potem do Morza Czarnego i Morza Śródziemnego - dodaje Bojczenko.
Dlatego burmistrz Mariupola wezwał ekspertów ONZ do natychmiastowego działania, aby zapobiec zagrożeniu klimatycznemu - podała ukraińska stacja telewizyjna EspresoTV.
Bojczenko uważa, że Rosja próbuje stworzyć „getto” w Mariupolu, a zanieczyszczone chemikaliami wodociągi wywołałyby kolejny kryzys na Ukrainie.
Rosyjskie wojska uderzyły na Ukrainę 24 lutego, a fabryka Azowstal została zaatakowana 19 kwietnia. W jej podziemiach nadal przebywa nieokreślona liczba obrońców, przede wszystkim z Batalionu Azow, którzy odmawiają poddania się wrogowi.
