https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoska starówka. Sentymenty już się nie liczą???

Maciej Czerniak, tel. 52 32 63 142, [email protected]
- Stare i nowe powinno iść ramię w ramię - twierdzi prof. Kuryłowicz (w środku odnowiony Czerwony Spichrz). - Nie ma sensu na siłę odtwarzać starego (po lewej ul. Grodzka, po prawej - Pod Blankami).
- Stare i nowe powinno iść ramię w ramię - twierdzi prof. Kuryłowicz (w środku odnowiony Czerwony Spichrz). - Nie ma sensu na siłę odtwarzać starego (po lewej ul. Grodzka, po prawej - Pod Blankami). Fot. Tytus Żmijewski
- Nowa pierzeja Starego Rynku może stać się symbolem Bydgoszczy. Wierzę w ten projekt - mówi architekt Stefan Kuryłowicz.

Pomorska.pl

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie

www.bydgoszcz.pomorska.pl

Dyskusja na temat wyglądu nowej zachodniej ściany Starego Rynku w Bydgoszczy przenosi się na forum ogólnopolskie.

Nie chcą szkła na Rynku
W środę przyłączył się do niej nawet Krajowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Izby Architektów. Prof. Stefan Kuryłowicz był gościem Samorządowego Panelu Architektonicznego i wygłosił wykład w sali sesyjnej bydgoskiego ratusza.

Wystąpienie nosiło tytuł "Stare i nowe w przestrzeni miasta". Po jego zakończeniu Robert Łucka, dyr. wydziału nadzoru budowlanego ratusza nie musiał długo namawiać słuchaczy do zadawania pytań ekspertowi.

- Mówił pan o architekturze Warszawy, Nowego Jorku i stolicy Brazylii - zauważył Eryk Bazylczuk, który przedstawił się jako przypadkowy przechodzień. - Co jednak z Bydgoszczą? Czy możemy pozwolić na to, aby na naszym Starym Rynku - już sama nazwa wskazuje na jego charakter - powstał szklany twór zupełnie nie licujący z sąsiadującymi zabytkowymi kamienicami? Czy nie lepiej zainwestować w pierzeję, która będzie harmonizowała z historycznym otoczeniem?

Bilbao na naszą miarę
Ta uwaga spotkała się z błyskawiczną odpowiedzią Kuryłowicza: - Czasy architektury odtworzeniowej, czy - jak pan ją nazwał - sentymentalnej, niestety już się skończyły. Owszem, próby odbudowania fragmentów miast w ich dawnym kształcie, były podejmowane. Niestety te modernistyczne budynki szybko się starzały. Nie wnosiły nic nowego do architektury.

Kuryłowicz podaje przykłady miast, w których próba powrotu do przeszłości zakończyła się klapą: - Fatalna odbudowa kamienic w Elblągu. Podobna historia ze szczecińską starówką.

Dla kontrastu architekt przywołuje przykład małego miasta w Hiszpanii, które zasłynęło dzięki jednej budowli: - Po co powielać stare błędy, zamiast patrzeć w przyszłość? W niespełna 400-tysięcznym Bilbao powstało fantastyczne i wizjonerskie Muzeum Sztuki Współczesnej Guggenheima. Jedna budowla, ale za to jak trafiona? Dlaczego nie postawić właśnie na takie odważne projekty właśnie w waszym mieście?

Rewitalizacja na nowo
Kuryłowicz komentuje rewitalizację pozostałej części bydgoskiego centrum. Jako jej pozytywny przykład podaje budynki Bre Banku nad Brdą, ale nie tylko: - Nie widziałem nowej kamienicy przy ul. Mostowej, ale jeżeli zaprojektowali ją architekci Mucha i Bulanda, musi być to rewelacyjny budynek.

Na temat planu budowy centrum handlowego przy ul. Focha, na terenie dawnej fabryki narzędzi, profesor mówi: - Nie bójmy się takich inwestycji. O ile oczywiście projekt wyjdzie spod ręki uzdolnionego architekta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Emigrant~
Zbrodniarze !!! Mordujecie nasze miasto jak ci zwyrodnialcy w 1939 roku !!! HAŃBA !!!
G
Gość
Mogę tylko dodać ŁĄCZY NAS BYDGOSZCZ
m
marek bartodzieje
zgadzam sie z adamskim, uważam że stare miasto powinno być stare, ale z lekka domieszką nowoczesności, niech budują jakieś nowoczesne biurowce czy inne budynki np. przy działce floriana i bernardyńskiej. W warszawie zrekonstruowano w ścisłym centrum stare miasto i super to wygląda, niech i u nas będzie tak samo.

DOMBROWICZ TO NAJWIĘKSZE NIESZCZĘŚCIE BYDGOSZCZY CHYBA W CAŁEJ HISTORII TEGO MIASTA.
A
Andrzej Adamski
Obecnie jest czas wygłaszania swoich poglądów i warto się wsłuchiwać, szczególnie w opinie ludzi mądrych.
Jest jednak zawsze to COŚ, coś, co jest wyjątkowością.
Tak jak w Warszawę trudno wyobrazić sobie bez zrekonstruowanego ZAMKU KRÓLEWSKIEGO, tak rzesze bydgoszczan nie mogą wyobrazić sobie, nawet najpiękniejszej nowoczesnej realizacji architektonicznej na Starym Rynku, gdzie "od wieków uwił sobie gniazdo duch tego miasta", gdzie przez setki lat, najważniejszą rolę spełniała ikona Bydgoszczy, zachodnia pierzeja z dominantą w postaci małego kościółka.
Czekamy dopiero 70 lat na rekonstrukcję i możemy czekać jeszcze długo. Wierzymy nawet, że jeśli wybuduje się coś nowego, to doczekamy się potraktowania tego obiektu, jak obecnej Kaskady.
Szkoda tylko energii, pieniędzy /publicznych /, a szczególnie tego, że w historii miasta NAJGORSZYMI ZGŁOSKAMI zapiszą się decydenci, tak jak po wsze czasy negatywnie zapisał się bydgoski barbarzyńca Werner Kampe nadburmistrz niemieckiego okupanta, BURZYCIEL ZACHODNIEJ PIERZEI STAREGO RYNKU w BYDGOSZCZY.

ŁĄCZY NAS BYDGOSZCZ !

Andrzej Adamski

PS
Wyobraźmy sobie ul Gdańską bez HOTELU POD ORŁEM, który z różnych powodów mógłby ulec zniszczeniu. Oczywiście jest to gdybanie, ale realne. Ja byłbym zawsze za REKONSTRUKCJĄ.
Dla nowoczesnych realizacji są miejsca /jest ich wiele w Bydgoszczy /,gdzie nic wartościowego nie było. Przykładem jest świetna architektura obiektów BRE nad "bluszczową rzeką" Brdą.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska