Po niespełna miesiącu funkcjonowania, tj. od 1 kwietnia, Bydgoski Rower Aglomeracyjny bije rekordy popularności. - Po 2 tygodniach system wygenerował ponad 40 tysięcy wypożyczeń - informuje Marcin Jeż, prezes firmy BikeU, operatora BRA. - Toruń potrzebował na taki wynik 7 miesięcy, czyli cały sezon 2014. Jak dodaje Marcin Jeż, wynik bydgoskiego roweru miejskiego jest drugi, zaraz po warszawskim, 10 razy większym. - Większe systemy, jak na przykład ten w Lublinie, gdzie jest 40 stacji 400 rowerów, są daleko w tyle za BRA - wyjaśnia.
Czy tak duża popularność bydgoskiego roweru sprawi, że wzrośnie liczba stacji, gdzie będziemy mogli wypożyczyć pojazd? - W pierwszej kolejności muszą zostać przeprowadzone analizy dotyczące trafności lokalizacji stacji i wykonywania przez operatora w odpowiednio krótkim czasie relokacji rowerów - mówi Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Dodatkowo, czekamy na informację od operatora systemu o przystąpieniu do projektu centrów handlowych i innych jednostek. Wszystkie te elementy pozwolą Zarządowi Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej na przygotowanie rekomendacji dotyczącej celu i kierunku rozwoju systemu. Nie chce jednak na razie podawać konkretnych terminów. - Poczekajmy na wyniki pierwszych analiz systemu - odpowiada.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/bydgoszcz
Przyznaje jednak, że nawet operator BRA, czyli firma BikeU, chociaż ma duże doświadczenia na rynku europejskim, nie spodziewał takiej popularności. - Osobiście wiedziałem, że to "chwyci", ale chyba nie aż na taką skalę - dodaje Mirosław Kozłowicz. - Najlepszego wyniku spodziewałem się dopiero w cieplejszych tygodniach. To, że BRA, tak dobrze się przyjął, to też efekt dobrego przygotowania poprzez m.in. konsultacje ze środowiskami rowerowymi. Zresztą, nadal konsultujemy wszelkie kwestie związane z już funkcjonującym projektem, aby jeszcze go poprawić - tłumaczy.
| Create infographics