Wczoraj (10.02) w godzinach wieczornych dyżurny komisariatu Śródmieście otrzymał zgłoszenie o włamaniu do sklepu spożywczego przy ulicy Gdańskiej.
Na miejscu policja zatrzymała 25-latka. Mężczyzna miał prawie dwa promile alkoholu we krwi. Prawdopodobnie szykował się na imprezę, ponieważ jego łupem padły m.in. paluszki, chipsy i czekolady.
Zatrzymany spędził noc w policyjnym areszcie. Dzisiaj usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
"Chcia" ukraść chipsy, trafi za kratki, grozi mu kara do 10 lat więzienia. A jak zechce dłużej posiedzieć wygodnie bez zmartwienia o ciepełko, jedzonko, ubranko i abonamentu płacić nie musi ???
Jednak ludzie czasem potrafią się wygodnie ustawić, ale że że tak łatwo na tak blef fachowcy dają się nabrać, a my później bulimy podatkami na cwaniaczków !!!
G
Gość
W dniu 16.02.2010 o 09:21, ~emeryt21~ napisał:
U nas to nudno.Co to za kradziez czipsy? W innych miastach napadaja na banki,strzelaja na ulicy...Tam to sie dzieje i jest o czym pisac...
~emeryt21~
U nas to nudno.Co to za kradziez czipsy? W innych miastach napadaja na banki,strzelaja na ulicy...Tam to sie dzieje i jest o czym pisac...
e
ela
To śmieszne że za takie małe przestępstwo można dostać 10lat .A pijany kierowca 1,7 promila w miejscowości Zbójno woj .Kuj -Pom za przejechanie na śmierć idącego przechodnia spędził tylko 24 godziny w areszcie i nadal pełni funkcję Listowego w obecnej gminie.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
