MKTG SR - pasek na kartach artykułów
2 z 3
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Ulica Gdańska 22 (numer posesji widoczny w lewym górnym rogu...
fot. zbiory Krzysztofa Drozdowskiego

Bydgoszcz dawniej i dziś - grupa zakładników prowadzona do koszar. Prawdopodobnie po śmierć... [zdjęcia]

1939 rok

Ulica Gdańska 22 (numer posesji widoczny w lewym górnym rogu zdjęcia). Nieznany nam fotograf stał na chodniku i utrwalił na kliszy grupę zakładników prowadzoną do koszar 15. pułku artylerii lekkiej. Po zajęciu miasta, właśnie w koszarach 15. pal, okupant urządził największy w mieście obóz tymczasowy; pod koniec września znajdowało się tam prawie 3400 osób. W połowie października trafiła tam 29- letnia Halina Bloch. Do wybuchu wojny pracowała w Instytucie Gospodarstwa Wiejskiego przy placu Weyssenhoffa, w laboratorium hodowli roślin. Zajmowała się także tłumaczeniem z języka niemieckiego i francuskiego. Jej aktywność nie kończyła się na pracy zawodowej. Należała do Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" i Przysposobienia Wojskowego Kobiet. - Pilnujący obozu odganiali dorosłych, dzieciom czasami udało się przekazać paczki z żywnością. Bywało, że w opakowaniach po jedzeniu aresztowani przerzucali przez zasieki listy. Zanosiłyśmy je do rodzin, najczęściej nauczycieli. W jednym z listów siostra napisała, że była przesłuchiwana przez wysokich rangą gestapowców - opowiadała nam Stefania Michowicz, siostra Haliny. W koszarach przebywał także Józef Borecki, urzędnik skarbowy, powstaniec wielkopolski. - Po tatę gestapo przyszło 17 października, wieczorem. Widziałam go ostatni raz 31 października, kiedy poszłam pod obóz z mamą i siostrami. Rozmawiał z nami przez płot. Mówił, że na pewno zostanie wypuszczony, bo jego nazwisko było wyczytywane na apelu. Następnego dnia już go nie było w koszarach. Do dziś nie wiadomo, gdzie jest jego grób. Po wojnie mama brała udział w ekshumacji w "Dolinie Śmierci". Była tam tylko raz. Nie wytrzymała - wspominała w 2007 r. córka Barbara Szneidrowska. W obozie przebywała rzesza bydgoskich (i nie tylko) nauczycieli, w tym Władysław Bieliński. Jego syn Jerzy tak wspominał: - Sporadyczne widzenia przez płot utwierdzały nas w przekonaniu, że ojciec wkrótce wróci. Nie wrócił. 1 listopada 1939 r. wraz z grupą 52 nauczycieli został wywieziony z obozu w nieznanym kierunku. Prawdę poznaliśmy dopiero w 1946 r., gdy na wystawie zobaczyliśmy zdjęcie ojca idącego na rozstrzelanie.

Zobacz również

Pociąg do biegania - Chrzanowski Bieg Uliczny. Zobacz zdjęcia z biegu. [Część 1]

Pociąg do biegania - Chrzanowski Bieg Uliczny. Zobacz zdjęcia z biegu. [Część 1]

Filip Drogos z Kamienia na podium „Mam Talent!”. Wieniawa o jego pole dance: -Artyzm!

Filip Drogos z Kamienia na podium „Mam Talent!”. Wieniawa o jego pole dance: -Artyzm!

Polecamy

Ostatnie wyniki losowania Lotto i Lotto Plus

Ostatnie wyniki losowania Lotto i Lotto Plus

Ostatnie wyniki Lotto z 18.05.2024 [Lotto, Lotto Plus]

Ostatnie wyniki Lotto z 18.05.2024 [Lotto, Lotto Plus]

Andriej Kudriaszow nie żyje. Smutne wieści przekazała Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Andriej Kudriaszow nie żyje. Smutne wieści przekazała Abramczyk Polonia Bydgoszcz