KSK Ciech Noteć Inowrocław - ŁKS Coolpack Łódź 104:77
Kwarty: 21:17, 29:14, 22:22, 32:24
Noteć: Harris 22 (3), Dłoniak 21 (3), Filipiak 11 (3), Grod 9, Marciniak 0 - Robak 12, Stawiak 8 (2), Karpik 5 (1), Samolak 5 (1), Stańczuk 5, Szczepański 4, Gawarecki 2.
ŁKS: Kulon 17 (3), Dominiak 13 (3), Szwed 10 (12 zb.), Urban 8 (1), Karwowski 5 - Kolasiński 11 (1), Wojciechowski 6 (10 zb.), Keller 4, Leszczyński 3 (1), Maćkowiak 0, Jałowienko 0.
Jeszcze inauguracyjna odsłona była w miarę wyrównana. Za to w drugiej podopieczni Huberta Mazura dali popis. Trafiali praktycznie z każdej pozycji i ich przewaga rosła lawinowo. Skutecznie zagrali w tym fragmencie Jakub Dłoniak i Darrell Harris. Po trójce Cezarego Karpika w 18. minucie Noteć prowadziła różnicą 20 punktów (45:25).
W trzeciej kwarcie trwała wyrównana walka. Noteci nie udało się powiększyć prowadzenia, ale też nic z niego nie stracili. W ostatniej odsłonie znowu górowali nad łodzianami. Kibice gorąco dopingowali i domagali się, by pękła setka. To się stało po kolejnej trójce Harrisa.
Drugi mecz w następną sobotę 25 maja w Łodzi. Wydaje się, że inowrocławianie nie powinni roztrwonić 27-punktowej przewagi i zostać mistrzem II ligi.
