https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Kamienie, kije, barierki - tym chuligani próbowali pokonać policjantów w czasie wczorajszego meczu Zawisza - Widzew [wideo]

AM
Kibice Zawiszy podczas meczu Zawisza - Widzew
Kibice Zawiszy podczas meczu Zawisza - Widzew fot. Mateusz Bosiacki
Policjanci musieli się bronić chcąc opanować sytuację. Użyli pałek, armatek wodnych, broni gładkolufowej i gazu. W akcji brał udział policyjny śmigłowiec. Rannych zostało ośmiu policjantów, zatrzymano sześciu kibiców.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Przypomnijmy: wczoraj w Bydgoszczy na stadionie piłkarskim jeszcze przed meczem pomiędzy drużynami Widzewa-Łódź i Zawiszy Bydgoszcz doszło do starcia pomiędzy kibolami.

Na terenie Bydgoszczy jeszcze przed przybyciem specjalnego pociągu na dworzec główny doszło do incydentu. Kibice Widzewa zatrzymali pociąg i część z nich wysiadła na wysokości stadionu. Następnie niszcząc płot i ogrodzenie weszła na teren obiektów "Zawiszy". Tam zdecydowana reakcja policjantów nie dopuściła do bezpośredniego starcia pomiędzy kibicami - relacjonuje Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

Następnie kibice już z dworca głównego z Bydgoszczy w asyście policjantów przeszli spokojnie ulicami Bydgoszczy na stadion.

Sport niestety na drugim planie. Zawisza Bydgoszcz - Widzew Łódź 0:3 [relacja, zdjęcia, wideo]

Siły ochrony organizatora, który odpowiada za bezpieczeństwo w trakcie meczu, nie opanowały sytuacji. Organizator poprosił o pomoc policję.

W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie, kije, części bruku, barierki i inne przedmioty. Wobec takiego zagrożenia reakcja policjantów musiała być zdecydowana.

- Policjanci użyli pałek, armatek wodnych, broni gładkolufowej i gazu - wskazuje Monika Chlebicz.

W czasie pierwszej połowy, 4 minuty przed jej końcem, zgodnie z decyzją przedstawiciela PZPN, przerwano mecz z uwagi na zbiorowe zakłócenie porządku. Już po 20 minutach policjanci opanowali sytuację. Siły policyjne pozostały na stadionie do końca spotkania.

W czasie działań w tej chwili zatrzymano 6 osób.

- Będziemy ustalać osoby, które zostały zarejestrowane przez kamery monitoringu na stadionie jak również przez nasze kamery. Jeśli będzie to możliwe będziemy publikować wizerunki tych osób, aby ustalić ich tożsamość - mówi Monika Chlebicz.

W trakcie działań do szpitala z obrażeniami trafiło 4 funkcjonariuszy. Ostatecznie w zabezpieczeniu wzięło udział prawie 1000 policjantów, psy służbowe i policyjny śmigłowiec.

Nasi forumowicze komentują:

~Bezkomentarza~ Jestem kibicem Zawiszy od wielu lat, choć nie zawsze bywałem na meczach, na bieżąco śledziłem sytuację klubu. To, co dziś widziałem na meczu - koniec. Ciekawe, co zamiast mózgu mają te małolaty, które dosłownie - burzyły własny stadion. Banda szczerbatych gówniarzy w bluzach "JP". Na moich oczach jakiś dzieciak wyrwał płytkę chodnikową i posłał ją w kierunku policjantów. Czy to jest normalne?! Jestem jednak załamany reakcja policji... Przecież oni to ścierwo powinni lać do nieprzytomności i nie dopuszczać do nich ratowników pogotowia - szkoda miejsc w szpitalach. Kulka w łeb i po problemie. Dla mnie to zwyczajne szkodniki, które natychmiast należy eliminować, dla dobra ogółu. Mam nagrany film, na którym widać doskonale twarze kilku gówniarzy, którzy atakowali policje. Jeśli odpowiednie służby wyrażą zainteresowanie, z wielka przyjemnością im go przekaże... Co do gry Zawiszy - dawali rade, szczególnie podczas pierwszej połowy. To na plus, bo w końcu jest różnica klas pomiędzy drużynami.

~Michal~ Zamknijcie się. Gówno rozumiecie, znając życie to policja sprowokowała zamieszki.

~Pawelos~ A chciałem iść na ten mecz z synami... Boże dzięki, że jednak przemówił rozum, a nie serce... Jestem bydgoszczaninem z krwi i kości. Kocham to miasto, kocham sport i tego samego uczę moich synów.. Wspieram bydgoskie drużyny jak tylko się da: siatkówka, koszykówka, żużel - wszędzie tam liczą się sportowe emocje, Bydgoszcz i tylko to!! NIE MA TAM TAKIEGO BYDŁA JAK NA ZAWISZY. WSTYD WSTYD WSTYD

~piotr~ Żenada, mecz rozwalony, nie przez zespół, który jeszcze w I połowie coś kombinował, ale przez, nie wiem jak to nazwać, zwierzęta - nie to obraża zwierzęta.

Kompletne upodlenie. Nie będzie w Bydgoszczy I ligi, nawet jeśli będzie to nigdy więcej na mecz nie przyjdę, przychodzę z dzieckiem, a obok latają płytki chodnikowe, policja nie wie co robić, strzela kulkami na oślep, jednocześnie ludzie wchodzą bramkami, totalny organizacyjny kataklizm!

Nikt tam nie panował nad tym co się działo. Wina również jest po stronie organizatora, który już przed meczem, nie panował nad ludźmi na stadionie!

Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.

Udostępnij

Wyświetl większą mapę

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 58

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mateusz
a gdzie kary dla policji ktora uzyla gazu w kierunku niewinnych ludzi? ja oraz moja dziewczyna zostalismy popazeni tym swinstwem! i pelno innych ludzi! takich tez powinno sie karac! a gdzie o prowokacji policji? co ona robila na trubunach jakim prawem? napieprzali palkami bezpodstawnie jak i gazem! SZOK! Nawet delegat PZPN powiedzial ze ochrona byla zle zoorganizowana i osoba od tego odpowiedzialna jest osoba NIEKOMPETENTNA! ale to i tak zawsze kibice wyjda na winnych a oni w tym przypadku nas tez bronili!
m
miro
Oświadczenie SKZB
26.08.2010
Nawiązując do wydarzeń mających miejsce przed i podczas pucharowego meczu z Widzewem Łódź, które nigdy nie powinny się wydarzyć Zarząd Stowarzyszenia Kibiców Zawiszy Bydgoszcz wydaje następujące oświadczenie.
Zdecydowanie potępiamy zachowanie części publiczności, która dopuściła się zakłócenia porządku niszczenia i demolowania mienia na trybunie B Stadionu Zawiszy. Zachowanie takie nie ma żadnego usprawiedliwienia, nigdy nie było i nigdy nie będzie tolerowane przez nasze Stowarzyszenie.
Ten mecz miał być świętem, zwiastunem powrotu wielkiej piłki do Bydgoszczy. Chcieliśmy stworzyć kolejną, świetną atmosferę na trybunach, jaką można było obserwować od wielu lat na naszym Stadionie - stąd nasze akcje zapraszające Bydgoszczan na mecz, spotkania tych, którzy chcą kulturalnie dopingować.
Nie zgodzimy się jednak na opinie, że wina za zaistniałe wydarzenia leży tylko po jednej stronie, ponieważ jest to opinia krzywdząca dla kilku tysięcy kibiców, którzy spokojnie oglądali mecz i dopingowali Zawiszę, fanów chcących dobrego futbolu na Zawiszy, identyfikujących się z klubem i drużyną
Mecz z Widzewem Łódź zakwalifikowano jako tzw. mecz podwyższonego ryzyka. Z doświadczenia wiemy, że wtedy na zabezpieczenie takiego meczu kierowane są dodatkowe siły policji czy służb ochroniarskich. Wobec tego pytamy - jak to się stało, że przy takiej ilości policji i obserwacji okolic stadionu z helikoptera, dopuszczono do tego, że kilkuset przyjezdnych kibiców znalazło się przy bocznym boisku, gdzie odbywał się trening dziecięcej drużyny? Przeprowadzenie kolejnej grupy kibiców gości, jadących autobusem wzdłuż wejścia na Stadion przy ulicy Gdańskiej mogło mieć trudny do przewidzenia finał. Nigdy wcześniej, aby uniknąć niepotrzebnych ekscesów takich sytuacji nie było - czy służby odpowiedzialne za zabezpieczenie porządku nie wiedziały co się wydarzyło kilkadziesiąt minut prędzej? Te incydenty były początkiem wydarzeń, które miały miejsce za trybuną B
Podejmowane przez nas próby przywrócenia porządku powiodły się dopiero po rozpoczęciu spotkania, gdzie powoli z minuty na minutę trybuna B, jak i pozostała publiczność zaczęła dopingować Zawiszę zajmując się wydarzeniami na boisku. Dlaczego zatem, wobec uspokojenia sytuacji na trybunach i poza koroną stadionu doszło do wkroczenia funkcjonariuszy policji na przejścia i sektory? Dlaczego dopiero interwencja przedstawiciela SKZB i przedstawiciela Stowarzyszenia Piłkarskiego w policyjnym punkcie dowodzenia musiała uspokajać sytuację? Również wcześniej w przejściu za trybuną B kilku przedstawicieli SKZB próbowało negocjować z policją, ale dowodzący nie przyjmowali żadnych argumentów? Oceniając przebieg wydarzeń, warto wysłuchać opinii delegata PZPN, cytowanej także w prasie, która wskazuje na szereg rażących zaniedbań ze strony osób pełniących najważniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa funkcje podczas meczu.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli dopingować i wspierać drużynę. Wierzymy i będziemy robić wszystko, aby w przyszłości nigdy nie doszło do podobnych zajść. Nasze Stowarzyszenie istnieje od kilku miesięcy, udało się przez ten czas zrobić wiele dobrego, unormować pewne sprawy i trudno nam się pogodzić z tym, aby środowe wydarzenia były jedynym wizerunkiem prawdziwego kibica Zawiszy, chcącego dobra tego klubu. To, co się wczoraj wydarzyło nie może być także kartą przetargową dla istnienia WKS Zawisza Bydgoszcz są i jego drugoligowej drużyny.
W imieniu Stowarzyszenia Kibiców
Zawiszy Bydgoszcz
Zarząd

Jestem w szoku,jezeli naprawde to oswiadczenie wydal Zarzad SKZB,to mamy odpowiedz,dlaczego kibole tak sie zachowuja... TEN ZARZAD ,TO CALE STOWARZYSZENIE KIBOLI TRZEBA NATYCHMIAST ZLIKWIDOWAC.....Ci panowie z SKZB tlumacza tych kiboli,burakow,idiotow,deb***i,zera,cos,co w przyrodzie wystepuje pomiedzy wsza a glista.....takie nic,...Oswiadczenie zarzadu SKZB powinno brzmiec np. ...jestesmy wstrzasnieci wydarzeniami,nie ma tu zadnych usprawiedliwien.....apelujemy o ukaranie bandytow wieloletnim wiezieniem i wysoka grzywna...Nie utozsamiamy sie z tymi pseudo-ludzmi i pomozemy policji w identyfikacji....Marzymy o tym,zeby mecze ogladali normalni ludzie,kibice,aby na stadionie w czasie meczu bylo sportowe swieto,gdzie normalny ojciec,przyjdzie na mecz w towarzystwie syna czy zony..... Mowimy stanowcze NIE dla takich zachowan.Zachowanie tych kiboli,JEST DLA NAS, DLA STOWARZYSZENIA, DRUZGOCOCA PORAZKA...jestesmy NIEUDACZNIKAMI, jestesmy niekompetetni w prowadzeniu klubu kibica,PRZEPRASZAMY ....ale nie wymagajcie od nas pewnych cech,ktorych nie posiadamy,My tez jestesmy kibolami,podpisano-Zarzad SKZB....ot i tyle , no a teraz to mi dacie,prawda ?
m
mars
wy tępe rury i konfidenci idźcie się poużalać do znajomych a nie psujcie krwi ludziom czytającym wasze puste komentarze !

gdybyś synku wiedział jacy wy jasteście twardzi jak idziecie na psy to płaczecie jak dzieci. Pozdrowienia palancie
l
laik
Po pierwsze stdion Zawiszy nie jest przystosowany do przyjmowania kibiców-pseudo kibiców. Ktoś podczas planowania dał "ciała" Jak można ciągi komunikacyjne robić nad trybunami. Tylko po to aby na interweniujących Policjantów czy też ochronę można było kamieniami i kiblami rzucać. Po drugie masę pieniędzy włożono w stadion tylko zapomniano o tym że ochrona w ilości 50 czy też 150 osób nie poradzi sobie nawet gdy będzie trzeba zorganizować ewakuację stadionu. Po trzecie nie powinno się wpuszczać tych baranów na stadion - zakazy stadionowe o kant d...py rozbić. Idzie taki podpisać listę na Komisariat a zaraz po tym idzie na mecz? Po czwarte dlaczego ludzie oskarżają Policję - kto jest odpowiedzialny za porządek na stadionie - organizator. Jak zwykły lokal rozrywkowy nie potrafi zadbać o swoich gości to się go zamyka a tu CO. Po piąte ZAWISZA BYDGOSZCZ to nie jakiś ekstra klub piłkarski to tylko kolejny klub Polski który z piłką nie ma nic wspólnego. A Zawisza to już wogóle. Myślę że z Gwiazdą by przegrali albo z 6-mi piłkarskimi to już napewno. Tak można wyliczać długo wydaje mi się że powinni zrobić specjalne trybuny tylko dla tych deb***i, wszystko z betonu bez barierek kibli czy innych a sami deb***e bez ubrań tak jak ich stworzyła natura. Jak by szedł na ten sektor to znaczy że można go zabić gdyby jakaś zadym była. Wtedy Policja nie pałki, gaz czy woda tylko P-99 GLOCK lub inny bardziej maszynowy i MOŻE WTEDY BYŁBY SPOKÓJ
b
bezimienny
wy tępe rury i konfidenci idźcie się poużalać do znajomych a nie psujcie krwi ludziom czytającym wasze puste komentarze !
K
Karola
NIE WIEM PO CO POLICJA I INNE SŁUŻBY PRÓBUJĄ ZAWSZE OPANOWYWAĆ SYTUACJE, WYJSCIA STADIONU PODCZAS ZAMIESZEK POWINNO SIE ZAMYKAC I NIECH SIE LEJA PALANTY AŻ WSZYSCY POPADAJA SPOKÓJ BEDZIE, TAK DŁUGO POWINNI TAM SIEDZIEC AZ SIE WSZYSCY NA WZAJEM WYTŁUKĄ, I WSZYSTKO POWINNO BYC UDOKUMENTOWANE!!! ZEBY POKAZYWAC JAKIE MAMY SPOŁECZENSTWO I ZE LUDZIE SIE POTRAFIĄ POZABIJAĆ O NIC!
k
kibic
Oświadczenie SKZB
26.08.2010
Nawiązując do wydarzeń mających miejsce przed i podczas pucharowego meczu z Widzewem Łódź, które nigdy nie powinny się wydarzyć Zarząd Stowarzyszenia Kibiców Zawiszy Bydgoszcz wydaje następujące oświadczenie.
Zdecydowanie potępiamy zachowanie części publiczności, która dopuściła się zakłócenia porządku niszczenia i demolowania mienia na trybunie B Stadionu Zawiszy. Zachowanie takie nie ma żadnego usprawiedliwienia, nigdy nie było i nigdy nie będzie tolerowane przez nasze Stowarzyszenie.
Ten mecz miał być świętem, zwiastunem powrotu wielkiej piłki do Bydgoszczy. Chcieliśmy stworzyć kolejną, świetną atmosferę na trybunach, jaką można było obserwować od wielu lat na naszym Stadionie - stąd nasze akcje zapraszające Bydgoszczan na mecz, spotkania tych, którzy chcą kulturalnie dopingować.
Nie zgodzimy się jednak na opinie, że wina za zaistniałe wydarzenia leży tylko po jednej stronie, ponieważ jest to opinia krzywdząca dla kilku tysięcy kibiców, którzy spokojnie oglądali mecz i dopingowali Zawiszę, fanów chcących dobrego futbolu na Zawiszy, identyfikujących się z klubem i drużyną
Mecz z Widzewem Łódź zakwalifikowano jako tzw. mecz podwyższonego ryzyka. Z doświadczenia wiemy, że wtedy na zabezpieczenie takiego meczu kierowane są dodatkowe siły policji czy służb ochroniarskich. Wobec tego pytamy - jak to się stało, że przy takiej ilości policji i obserwacji okolic stadionu z helikoptera, dopuszczono do tego, że kilkuset przyjezdnych kibiców znalazło się przy bocznym boisku, gdzie odbywał się trening dziecięcej drużyny? Przeprowadzenie kolejnej grupy kibiców gości, jadących autobusem wzdłuż wejścia na Stadion przy ulicy Gdańskiej mogło mieć trudny do przewidzenia finał. Nigdy wcześniej, aby uniknąć niepotrzebnych ekscesów takich sytuacji nie było - czy służby odpowiedzialne za zabezpieczenie porządku nie wiedziały co się wydarzyło kilkadziesiąt minut prędzej? Te incydenty były początkiem wydarzeń, które miały miejsce za trybuną B
Podejmowane przez nas próby przywrócenia porządku powiodły się dopiero po rozpoczęciu spotkania, gdzie powoli z minuty na minutę trybuna B, jak i pozostała publiczność zaczęła dopingować Zawiszę zajmując się wydarzeniami na boisku. Dlaczego zatem, wobec uspokojenia sytuacji na trybunach i poza koroną stadionu doszło do wkroczenia funkcjonariuszy policji na przejścia i sektory? Dlaczego dopiero interwencja przedstawiciela SKZB i przedstawiciela Stowarzyszenia Piłkarskiego w policyjnym punkcie dowodzenia musiała uspokajać sytuację? Również wcześniej w przejściu za trybuną B kilku przedstawicieli SKZB próbowało negocjować z policją, ale dowodzący nie przyjmowali żadnych argumentów? Oceniając przebieg wydarzeń, warto wysłuchać opinii delegata PZPN, cytowanej także w prasie, która wskazuje na szereg rażących zaniedbań ze strony osób pełniących najważniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa funkcje podczas meczu.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli dopingować i wspierać drużynę. Wierzymy i będziemy robić wszystko, aby w przyszłości nigdy nie doszło do podobnych zajść. Nasze Stowarzyszenie istnieje od kilku miesięcy, udało się przez ten czas zrobić wiele dobrego, unormować pewne sprawy i trudno nam się pogodzić z tym, aby środowe wydarzenia były jedynym wizerunkiem prawdziwego kibica Zawiszy, chcącego dobra tego klubu. To, co się wczoraj wydarzyło nie może być także kartą przetargową dla istnienia WKS Zawisza Bydgoszcz są i jego drugoligowej drużyny.
W imieniu Stowarzyszenia Kibiców
Zawiszy Bydgoszcz
Zarząd

Muszę przyznać, że jestem pod prawie wrażeniem. Kibol potrafi coś napisać i to przy użyciu zdań złożonych. Brawo!!!

Nawiązująć do tekstu i próby zrzucenia części odpowiedzialności na Policję.
1. Jakby wam zależalo na porządku, to sami zwrócilibyście uwagę, żeby bydło nie wnosiło na stadion kominiarek.
2. Jakby wam zależało na porządku, to podalibyście policji dane zadymiarzy. Dużą część z nich znacie. Wasz wybór, czy wolicie solidarność z bydłem, czy porządek na stadionie.
3. Obwinianie policji o to, że prowadzili bydło nie tą ścieżką co trzeba i to spowodowało zadymę jest po prostu śmieszne. Każdy odpowiada za siebie i nawet jakby nie było w pobliżu policji, to bydło powinno być grzeczne i nie dymić. Problem w tym, że bydło jest wśród swoich, czuje się anonimowo, bo wie, że nikt nikogo nie zgłosi na Policji. Nawet zarząd, który potrafi napisać kilka zdań złożonych nie poda danych bandytów policjantom.
4. Policja ma prawo wchodzić na sektory jeżeli właściciel stadionu zaprasza. Jak na jakiegoś śmiecia mundur działa jak płachta na byka, to może czas wysłać go do lekarza od głowy.
4. Chciałeś negocjować z policją? Policja reprezentuje prawo i ty możesz co najwyżej posłuchać i wykonać polecenie. Jeszcze tego tylko brakuje, żeby policja negocjowała z bydłem.

Fakty są takie, że banda bydlaków podjęła decyzję o tym, że fajnie będzie jak zdemolują stadion. Teraz wy macie możliwość podjęcia decyzji, czy chcecie zmniejszyć problem zadym poprzez podanie danych zadymiarzy policji, czy jednak wolicie demolki na stadionie i kary dla klubu w imię solidarności z bydłem - gdzie tu jest wina policji? Wszystko w waszych rękach.
b
boxer
Panie Prezydencie!!!!!!! Czas najwyższy skończyc finansowanie chuligaństwa i bandytyzmu pod szyldem klubu sportowego Zawisza. Zakazac rozgrywania meczów piłkarskich na tym stadionie przez KS Zawisza przez najbliższe 5 lat. Nie ma innego wyjścia. Pieniądze skierowac na inne dyscypliny sportowe, bo w tym klubie nie ma kibiców co pokazało wczorajsze spotkanie.

a moze idioto inaczej? np.tak

pozamykac wszystkich ktorzy zadymiali chetnie pomoge w identyfikacji kibice pokazali ze sa wspaniali suepr doping i dobra oprawa przeszkodzila w tym banda 100 typow a kibicow bylo 8000? idioto podawaj fakty jak musisz juz cos pisac!
p
podatnik
Pilicja nie powinna interweniować przy takich zadymach. Niech się głupki leją jak chcą. Jak już się wytłuką to tylko pozbierać zwłoki do czarnych worków , zawiadomić rodzinę żeby odebrała ciało i tyle
A
ABRAKADABRA
Co ciekawe, to dymią w pomarańczowych kominiarkach i ŁKS Łódź. Ciekawe czy na to samo pozwoliliby na swoim podwórku Zawiszy
G
Gość
Dla mnie oznaką deb***izmu kiboli jest nie tylko burda na stadionie, ale także wykrzykiwanie haseł typu: "Zawsze i wszędzie policja je**na będzie", "je**ć Żydzew, PZPN..." i inne takie. Na meczu np. siatkówki nie uświadczysz takiego zachowania. No, ale jak widać mamy różne pojęcie "normalności", tak więc chamie wstrzymaj się może z tym bąkiem bo jeszcze puścisz kleksa w tetry i smrodu narobisz.

na ciebie cieńki ryśku to leje ciepłym moczem, a żydzew to co śpiewał? że kocha Zawiszę i wszystkich wokoło, ale ty widzę należysz do tych co nadstawiają drugi policzek, chodź sobie dalej na siatę tylko o trąbce nie zapomnij
f
fa
Oświadczenie SKZB
26.08.2010
Nawiązując do wydarzeń mających miejsce przed i podczas pucharowego meczu z Widzewem Łódź, które nigdy nie powinny się wydarzyć Zarząd Stowarzyszenia Kibiców Zawiszy Bydgoszcz wydaje następujące oświadczenie.
Zdecydowanie potępiamy zachowanie części publiczności, która dopuściła się zakłócenia porządku niszczenia i demolowania mienia na trybunie B Stadionu Zawiszy. Zachowanie takie nie ma żadnego usprawiedliwienia, nigdy nie było i nigdy nie będzie tolerowane przez nasze Stowarzyszenie.
Ten mecz miał być świętem, zwiastunem powrotu wielkiej piłki do Bydgoszczy. Chcieliśmy stworzyć kolejną, świetną atmosferę na trybunach, jaką można było obserwować od wielu lat na naszym Stadionie - stąd nasze akcje zapraszające Bydgoszczan na mecz, spotkania tych, którzy chcą kulturalnie dopingować.
Nie zgodzimy się jednak na opinie, że wina za zaistniałe wydarzenia leży tylko po jednej stronie, ponieważ jest to opinia krzywdząca dla kilku tysięcy kibiców, którzy spokojnie oglądali mecz i dopingowali Zawiszę, fanów chcących dobrego futbolu na Zawiszy, identyfikujących się z klubem i drużyną
Mecz z Widzewem Łódź zakwalifikowano jako tzw. mecz podwyższonego ryzyka. Z doświadczenia wiemy, że wtedy na zabezpieczenie takiego meczu kierowane są dodatkowe siły policji czy służb ochroniarskich. Wobec tego pytamy - jak to się stało, że przy takiej ilości policji i obserwacji okolic stadionu z helikoptera, dopuszczono do tego, że kilkuset przyjezdnych kibiców znalazło się przy bocznym boisku, gdzie odbywał się trening dziecięcej drużyny? Przeprowadzenie kolejnej grupy kibiców gości, jadących autobusem wzdłuż wejścia na Stadion przy ulicy Gdańskiej mogło mieć trudny do przewidzenia finał. Nigdy wcześniej, aby uniknąć niepotrzebnych ekscesów takich sytuacji nie było - czy służby odpowiedzialne za zabezpieczenie porządku nie wiedziały co się wydarzyło kilkadziesiąt minut prędzej? Te incydenty były początkiem wydarzeń, które miały miejsce za trybuną B
Podejmowane przez nas próby przywrócenia porządku powiodły się dopiero po rozpoczęciu spotkania, gdzie powoli z minuty na minutę trybuna B, jak i pozostała publiczność zaczęła dopingować Zawiszę zajmując się wydarzeniami na boisku. Dlaczego zatem, wobec uspokojenia sytuacji na trybunach i poza koroną stadionu doszło do wkroczenia funkcjonariuszy policji na przejścia i sektory? Dlaczego dopiero interwencja przedstawiciela SKZB i przedstawiciela Stowarzyszenia Piłkarskiego w policyjnym punkcie dowodzenia musiała uspokajać sytuację? Również wcześniej w przejściu za trybuną B kilku przedstawicieli SKZB próbowało negocjować z policją, ale dowodzący nie przyjmowali żadnych argumentów? Oceniając przebieg wydarzeń, warto wysłuchać opinii delegata PZPN, cytowanej także w prasie, która wskazuje na szereg rażących zaniedbań ze strony osób pełniących najważniejsze z punktu widzenia bezpieczeństwa funkcje podczas meczu.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli dopingować i wspierać drużynę. Wierzymy i będziemy robić wszystko, aby w przyszłości nigdy nie doszło do podobnych zajść. Nasze Stowarzyszenie istnieje od kilku miesięcy, udało się przez ten czas zrobić wiele dobrego, unormować pewne sprawy i trudno nam się pogodzić z tym, aby środowe wydarzenia były jedynym wizerunkiem prawdziwego kibica Zawiszy, chcącego dobra tego klubu. To, co się wczoraj wydarzyło nie może być także kartą przetargową dla istnienia WKS Zawisza Bydgoszcz są i jego drugoligowej drużyny.
W imieniu Stowarzyszenia Kibiców
Zawiszy Bydgoszcz
Zarząd
B
Ble
Nie jestem zwolennikiem takich zachowań jednakże wina jest po obu stronach , zajscia zapoczątkowali kibice jednak policja wchodząc na trybuny sprowokowała do agresywnych zachowań kiboli ,gdyby nie weszli nie rozkręciła by się taka burda
p
piotr
wychowałem się na tym stadionie ale do ku*** nędzy jak można własny stadion rozpier***ać. czy tam jeszcze stara gwardia ma coś do gadania czy tylko małolaty rządzą. To nie miłość do drużyny to jakaś pieprzona amatorka!!!
R
Rafalski
"Kamienie, kije, barierki..." No i przenośny kibelek którego zrzucili ze stadionu kibole Widzewa
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska