https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Kolejka wąskotorowa spisana na straty

Anna Stasiewicz
Taka ciuchcia powstaje we Wrocławiu. Do Myślęcinka ma dotrzeć pod koniec czerwca
Taka ciuchcia powstaje we Wrocławiu. Do Myślęcinka ma dotrzeć pod koniec czerwca nadesłane
Wszystko wskazuje na to, że kolejka wąskotorowa już do Myślęcinka nie wróci. Powód jest bardzo prozaiczny - brak pieniędzy.

Wąskotorówka kursująca po myślęcińskim parku spłonęła we wrześniu 2011 roku. Przez pewien czas wydawało się, że kolejka mogłaby wrócić, bo pomoc przy jej reaktywacji zaoferowało Stowarzyszenie Hobbystów Kolei.

Pożar kolejki parkowej w Myślęcinku [zdjęcia]

Kolejka w Myślęcinku jeździła od 1996 roku. Powstała m.in. z elementów po zlikwidowanych Bydgoskich Kolejach Dojazdowych oraz z materiałów pozyskanych ze Żnińskiej Kolei Powiatowej.

Główny udziałowiec Myślęcińskiej Kolei Parkowej, PKP Cargo, zdecydował jednak o likwidacji spółki. Jak nam mówi Eugeniusz Badziongowski, likwidator spółki, 28 czerwca walne zgromadzenie wspólników zdecyduje, w jaki sposób sprzedać to, co z myślęcińskiej kolejki zostało. Czy ma to być przetarg publiczny, niepubliczny, czy może jakaś inna forma. Zdaniem likwidatora, majątek trzeba sprzedać między innymi po to, by oddać pieniądze innym udziałowcom i spłacić zadłużenie wobec Skarbu Państwa. Jak dodaje Badziongowski, przejęciem kolejki były zainteresowane różne firmy, ale za darmo.

Wygląda więc na to, że w podróż wąskotorówką można wybrać się w niedalekim Żninie. Co ciekawe nadal funkcjonuje strona internetowa Myślęcińskiej Kolejki Parkowej, gdzie została nazwana "Perłą w koronie Myślęcińskiego Parku".

Nie doczekaliśmy zgrzytającej rocznicy na szynach
Na pocieszenie Myślęcinek funduje mieszkańcom i turystom kolejkę kołową. Pojazd stylizowany na ciuchcię retro powstaje właśnie we wrocławskiej firmie "Świstak". - Mamy nadzieję, że do końca czerwca dotrze do nas - informuje Sandra Federowicz, rzecznik myślęcińskiego parku. - Ciuchcia będzie dowoziła chętnych do Myślęcinka z innych części Bydgoszczy. Ma też być wykorzystywana podczas różnych imprez.

Na razie jeszcze nie wiadomo, ile będzie kosztował przejazd kolejką. - Trwa ustalanie szczegółowego cennika - informuje Federowicz.

Wiadomości z Bydgoszczy

***
Szkoda, żal, wstyd. Te trzy słowa chyba wystarczą, by podsumować to, co stało się z kolejką wąskotorową. "Spaliła się? To nawet lepiej, bo i tak przynosiła straty" - tak mniej więcej można zrozumieć słowa jej właścicieli. O tyle niezrozumiałe w czasach, kiedy o zabytki się dba i przywraca do życia.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Przeciwnik tej tandety...
Śmiech człowieka ogarnia, kiedy czytam takie bzdury. Co "zabytkowego" było w tej pokracznej lokomotywie, która tak niezdarnie udawała parowóz? Myślę, że dogodną, aczkolwiek bardzo kosztowną, formą promocji byłoby utrzymanie czynnego parowozu normalnotorowego, a nie jakiegoś wąskotorowego bubla i wagoników pozyskanych ze Żnina. Obudźcie się, "marzyciele tandetnej kolejki parkowej" - mamy kapitalizm, więc żadnej PESIE, nie będzie opłacało się utrzymywanie takiego pojazdu, czy takiej kolejki. Kupcie sobie HO i budujcie makiety, a do Myślęcinka powinna zostać przedłużona linia tramwajowa, a nie jakieś tam buble. Ja po tej kolejce płakał nie będę...
m
mieszkaniec
Popieram przedmówcę. Mieszkańcy w takich sprawach muszą sami działać. Nie ma co liczyć na miasto. Może TMMB podjęłoby taką inicjatywę?
k
kibic
kiedy wreszcie władze miasta zrozumieją, że takie atrakcje jak unikatowa wąskotorowa kolejka parkowa, wpływają na tożsamosć miasta i są jej znakiem rozpoznawczym, symbolem? przecież to jest interes przede wszystkim miasta i nie traktujmy tego w kategoriach biznesowych tylko promocyjnych - zróbmy kwestę wśród mieszkańców, albo poszukajmy sponsora wśród bydgoskich firm (czy ktoś pytał PESĘ - odnoszącą tak wielkie sukcesy w całej Europie, czy nie obejmie patronatem takiej kolejki parkowej? - przecież także dla PESY byłaby to fajna forma promocji), a okaże się, że nie ma problemu finansowego

chcemy budować wizerunek miasta metropolitalnego na "atrakcji" która wszędzie gdzie się pojawia jest synonimem kiczu - odpustowa "kolejka" w postaci przemalowanego albo obudowanego dyktą traktora - by powstało skojarzenie "jaka metropolia, taka kolej metropolitalna"?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska