Jak informuje bydgoska policja, wczoraj po godz. 18.00 w pobliżu internatu przy ul. Opławieckiej grupka młodzieży raczyła się środkami odurzającymi. Prawdopodobnie był to "Taifun".
Jeden z chłopaków poczuł się źle - zaczął wymiotować, dostał drgawek. Szybko przewieziono go do szpitala im. dr Jurasza w Bydgoszczy. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Kilka dni temu po zażyciu "Taifuna" w szpitalu wylądowało dwoje uczniów szkoły przy ulicy Karpackiej na Wzgórzu Wolności.
Udostępnij