- Aleja Jana Pawła II to jedna z dróg wjazdowych do naszego miasta, ale niestety jest kiepską wizytówką - mówi jeden z naszych Czytelników. - I nie chodzi mi o jakiś konkretny jej odcinek, ale o całość. Latarnie, które przy niej stoją, wyglądają, jakby je ktoś wyciągnął ze złomowiska - mówi dalej. - Mam nawet taką propozycję, bo aleja na pewno nie powinna się nazywać imieniem papieża Polaka. Przechrzcijmy ją po prostu na aleję Złomiarzy - dodaje.
Lampy rzeczywiście nie wyglądają najlepiej. Są zardzewiałe, odrapane, widać, że nikt nie zajmuje się ich utrzymaniem. - To wstyd dla naszego miasta - uważa nasz Czytelnik. - W centrum dba się o takie rzeczy, a na obrzeżach już nie.
Zobacz także: Na ulicach Bydgoszczy będzie jaśniej. I taniej
Zadzwoniliśmy w tej sprawie do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Z tego, co wiem, latarniami w tamtym rejonie zajmuje się Enea, a nie my - odpowiedział nam Krzysztof Kosiedowski, rzecznik drogowców.
Szef bydgoskiego oddziału Enei, Lech Drzewiecki obiecał, że sprawę spróbuje rozwiązać. - Muszę sprawdzić, czy w umowie z drogowcami mamy wpisanie utrzymanie tych lamp - mówi. - Jeśli tak, to od razu się tym zajmiemy. Jeśli nie, to będziemy musieli poczekać na osobne zlecenie na naprawę tych latarni od zarządu dróg. Tak czy inaczej zgłoszenie przyjmujemy. Przyjrzymy się sytuacji.
Czytaj e-wydanie »