Zadzwonił do nas Czytelnik, mieszkający przy ul. Kołobrzeskiej na bydgoskich Bartodziejach. - Nie działa nam kablówka, sąsiadom też - mówił. - A do Gaweksu nie można się dodzwonić.
Nam się udało. - Usłyszeliśmy, ze w ciągu pół godziny awaria kablówki powinna być opanowana. A u Państwa działa kablówka?
Przeczytaj także: Awaria w TVP. Rzecznik: - Już bez zakłóceń
Czytaj e-wydanie »Mieliśmy spokój,dopóki ten solidaruch Boni nie zaczął udawać że coś potrafi
i wykombinował "cyfryzację" Kraju.Jak zobaczył że nie bardzo to się sprawdza
bo jak zwykle u nas coś po drodze spieprzono,to łaskawca podał się do dymisji
zostawiając nas z tym syfem.Szlak już mnie trafia od tych napisów przerywających
program jak "brak dostępu,program kodowany,niewłaściwa karta"itd.itp.
Jak nie możemy tego wprowadzić,bo nie potrafimy,to dajmy sobie spokój na
jakieś 10 lat.Niech nowe pokolenie bardziej wykształcone poradzi sobie z tą
całą "cyfryzacją"Raz komputer zasuwa jak arab z Janowa,raz idzie jak muł.
Nawpuszczali nam firm co jedna to lepszy "specjalista" na bloki,ale oprócz
syfu i pajęczyny kabli na klatkach schodowych nie widzę między nimi żadnej
różnicy.
Awaria Gawexu została usunięta po 6-ciu godzinach! A dopiero była podwyżka ! Czy na pewno była przeznaczona na ulepszenie sieci ?
Poważna sprawa
tv ogrody to jaja sobie robi co chwile awaria i brak telewizji jak tak dalej bedzie pozbeda sie klientow
u nas wczoraj cały dzień tvk ogrody nie działało
