Bydgoszcz. Nowa sala gimnastyczna, impreza w operze i bal w hotelu Brda - tak będzie świętować "Mechanik"

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Jesteśmy gotowi na przyjęcie takiej liczby gości. Nawet większej, bo na pewno część przyjedzie bez zapowiedzi - zapewnia Ludwik Kowalski, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1. Zaraz też dodaje, że przygotowania do sobotnich uroczystości idą pełną parą.

Rozpocznie je wizyta na Cmentarzu Starofarnym, gdzie o godz. 8.30 absolwenci złożą kwiaty na grobie patrona szkoły Franciszka Siemiradzkiego. O 9 odbędzie się msza w kościele pw. Świętej Trójcy, po której zaplanowano oficjalną część obchodów - od godz. 11 - w Operze Nova.

- Tam wysłuchamy okolicznościowych przemówień, raczej krótkich, i weźmiemy udział w programie artystycznym. Zobaczymy między innymi dwa kabarety. Jeden stary, składający się z naszych absolwentów i nowszy, z obecnymi uczniami szkoły - zapowiada Kowalski.

Około godz. 13 wszyscy przejdą na Stary Rynek i dalej Wałami Jagiellońskimi na ulicę Św. Trójcy, gdzie o 15 odbędzie się uroczyste otwarcie nowej sali gimnastycznej. Barwny korowód absolwentów i byłych nauczycieli poprowadzą uczniowie na czterokołowych rikszach i starych bicyklach. Dzień zamknie wieczorny bal absolwenta w hotelu Brda.

Niestety, wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie uda się całkowicie zakończyć budowy sali. Bo choć w środku jest już parkiet, oświetlenie, nagłośnienie, kosze, a wczoraj trwało ostatnie malowanie, to najprawdopodobniej do soboty nie uda się zbudować parkingu obok sali i drogi dojazdowej do niego.
Przypomnijmy, że "Mechanik" jest jedną z najstarszych szkół w Bydgoszczy. Jej historia sięga początku ubiegłego wieku, kiedy w 14 stycznia 1908 roku podpisano dokument powołujący Cesarsko-Królewską Szkołę Rzemiosł i Przemysłu Artystycznego. Przez kolejne lata jej nazwę zmieniano aż 10 razy, a ostatnie przemianowanie - na Zespół Szkół Mechanicznych nr 1 - odbyło się w 2003 roku. Obecnie patronem uczelni, która niezmiennie od lat zajmuje zabytkowy budynek przy ulicy Św. Trójcy, jest Franciszek Siemiradzki. Był on dyrektorem, wtedy Państwowej Przemysłowej Szkoły, od 1924 roku, a swoją funkcję pełnił przez 24 lata. Okres jego kierowania uczelnią przerwała dopiero śmierć w 1948 roku.