https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz punktem docelowym dla turystów? To możliwe!

Maciej Czerniak
Zagłoba-Zygler zapowiada, że jeśli nie zostanie szefem ByLOT-u, dalej będzie działał na rzecz turystyki w Bydgoszczy
Zagłoba-Zygler zapowiada, że jeśli nie zostanie szefem ByLOT-u, dalej będzie działał na rzecz turystyki w Bydgoszczy Fot. Maciej Czerniak
Lech Zagłoba-Zygler nie wie jeszcze, czy zostanie prezesem Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, ale już teraz ma głowę pełną pomysłów na promocję naszego miasta.

Radca prawny orzeknie, czy Zagłoba-Zygler, który zasiada w ratuszowej komisji sportu i turystyki, może pełnić jednocześnie funkcję radnego miasta i szefa ByLOT-u.

Radny otrzymał propozycję objęcia funkcji prezesa Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej 18 lutego. Stanowisko zaproponował mu sam prezydent Konstanty Dombrowicz.

Pojawiły się jednak wątpliwości, czy można połączyć funkcje radnego prezesa ByLOT-u. Za tydzień opinię w tej sprawie wyda radca prawny. Zagłoba-Zygler już teraz zastrzega, że woli uniknąć kontrowersji i raczej nie przyjmie propozycji prezydenta. Zapewnia jednak, że tematyka turystyki będzie mu bliska. Podzielił się też z nami pomysłami na promocję Bydgoszczy.

Rozmowa z Lechem Zagłobą-Zyglerem radnym miasta i podróżnikiem

- Co trzeba zmienić w Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, by stała się prężną instytucją promującą nasze miasto?
- Obecnie ByLOT prowadzą osoby fizyczne. Skromnymi składkami wspomagają działanie instytucji, która i tak jest w większej części utrzymywana przez miasto. Ratusz przeznacza na ten cel około 40 tys. zł. Lepiej, więc włączyć ByLOT w struktury miasta. Potrzeba gwarancji finansowej, by można śmiało realizować kolejne cele.

- O tym, czy będzie pan mógł zostać prezesem ByLOT-u zdecyduje ostatecznie radca prawny. Jest pan również w komisji sportu i turystyki Rady Miasta. Jakie są pańskie pomysły na promowanie Bydgoszczy?
- Moim oczkiem w głowie jest przede wszystkim Bydgoski Węzeł Wodny i plany ożywienia międzynarodowego szlaku wodnego Berlin - Kaliningrad. Możliwość rozwoju turystyki wodnej jest naszym największym walorem. Wyspa Młyńska, Kanał Bydgoski, dzikie tereny nad Brdą w okolicach Brdyujścia - powinniśmy postawić na promocję tych miejsc.

- To wszystko?
- Spójrzmy na sprawę z innej strony. Przyjrzyjmy się Toruniowi. Jak działa promocja tego miasta? Mówiąc w dużym uproszczeniu, jest to piernik i Kopernik. Te dwa symbole to magnesy, które przyciągają turystów.

- Odwiedził pan kilkadziesiąt krajów. Jak radzą sobie inni? Czy miasta zbliżone wielkością do Bydgoszczy mają szansę stać się punktem docelowym dla turystów?
- Nie trzeba szukać daleko. Niedawno byłem w Rzeszowie. To miasto bez wspaniałych zabytków, czy ciekawej dzielnicy żydowskiej, jaką może pochwalić się, na przykład Lublin. Powstała tam za to podziemna trasa wycieczkowa. Zwiedzający spacerują tunelami i zwiedzają piwnice starego miasta. Są one odrestaurowane i oświetlone. Na komisji sportu i turystyki zgłosiłem pomysł, by coś podobnego utworzyć w Bydgoszczy. Usłyszałem, że nie warto kopiować cudzego pomysłu. Uważam jednak, że dobre pomysły, choćby były cudze, warto powielać. I zrealizować je lepiej.

- A coś bliższego realizacji?
- W każdym większym mieście na świecie są wypożyczalnie rowerów. Nawet w miastach egipskich. W Bydgoszczy nie ma za to ani jednej. Utwórzmy ścieżkę rowerową wzdłuż Brdy i Wisły z centrum naszego miasta do Starego Fordonu. Z kolei dzikie brzegi rzeki w Brdyujściu, aż się proszą, by podziwiać je z poziomu wody, z kajaku. Niestety nie mamy też wypożyczalni kajaków.

- Jak sprawić, by bydgoskie Stare Miasto nie pustoszało wieczorami?
- W Singapurze miasta zaczynają żyć wieczorem. I nie chodzi o tropikalny klimat. Czym chcemy przyciągnąć ludzi na Stary Rynek? Filiami banków, czy witrynami zamykanych po 18 sklepów przy ulicy Długiej. Stare Miasto powinno oferować coś więcej. Myślę o kawiarenkach, galeriach sztuki, klubach. Nie bójmy się też łączenia starej architektury z nową. Gdy byłem w San Jose, stolicy Kostaryki obok zabytkowego kolonialnego kościoła powstał ciekawy nowoczesny kompleks budynków. Całość świetnie harmonizuje. Melanż nowego ze starym może tez być szansą na promocję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Poznań
Bydgoszcz potrzebuje wypożyczalni rowerów, kajaków i parkingów rowerowych. Więcej oświetleń i sztucznych palm na Brdzie. Wieczorami nie tylko imprez na rynku ale dobrych klubów i restauracji nad rzeką. Oświetlcie swoje kamieniczki i zabytki a będzie to miasto pełne turystów. Brakuje u was
kilku dobrych dróg ale wierzę że do 2012 będziecie mieli stare miasto z nowymi drogami dojazdowymi do starego rynku i wyspy młyńskiej.
B
BYLU
W dniu 28.02.2009 o 11:19, Kali napisał:

Pan Lech Zagloba,wlasciwy czlowiek na wlasciwym miejscu.Bydgoszcz bardzo duzo by zyskala ale jak to u nas,znajda sie zazdrosnicy i pokrzyzuja kazde plany. Pana szczery i serdeczny usmiech no i oczywiscie zaangazowanie spoleczne pomoga zrealizowaqc tak ambitne plany w promowaniu Bydgoszczy.



Zbliża sie czas przegonienia tych zazdrośnikow, zawistnikow i im podobnych. Zbliża sie czas normalności. Przestańmy sie obawiac, że to co bydgoskie będzie torpedowane. Jednak z czegos wynika taki sposob myslenia. Myslę i mam nadzieje, że to się zmieni. Nie mozna budowac czego kolwiek na obłudzie i klamstwie. Prędzej czy później to gruchnie.
c
cyklista
Jakby czytał Pan w moich myślach. Jeden z wypadów rowerowych jednodniowych, jakie planuję na ten sezon, to Bydgoszcz-Chełmno i dalej w kierunku Wdeckiego PK. I zastanawiam się, jak bezpiecznie i atrakcyjnie przejechać od Dworca PKP do Fordonu. I powiem szczerze - to, co oferuje obecnie miasto w zakresie rekreacyjnych ( i nie tylko ) ścieżek rowerowych to porażka... I pomyślałem sobie, że trakt rowerowy od Rynku do Fordonu wzdłuż Brdy i Wisły to byłoby to... Mam nadzieję, że uda się Wam zrealizować ten pomysł.

cyklista z pomorskiego
K
Kali
Pan Lech Zagloba,wlasciwy czlowiek na wlasciwym miejscu.Bydgoszcz bardzo duzo by zyskala ale jak to u nas,znajda sie zazdrosnicy i pokrzyzuja kazde plany. Pana szczery i serdeczny usmiech no i oczywiscie zaangazowanie spoleczne pomoga zrealizowaqc tak ambitne plany w promowaniu Bydgoszczy.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska