https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Była obawa, że w powiecie lipnowskim panuje wirus ptasiej grypy

Ewelina Fuminkowska
pixabay
Drób poddano szczegółowym badaniom. Rolnicy są w panice, boją się, że stracą swoje hodowle przez wirusa ptasiej grypy. Uspokajamy, nie ma żadnych powód do obaw.

Od rana dzwonią do nas poddenerwowani rolnicy, którzy mówią, że w powiecie lipnowskim ujawniono ptasią grypą. Boją się o swój drób i hodowlę.

Każda z osób podawała inną lokalizację choroby. Drób, u którego znaleziono szczepy H5N1, miał być w Dobrzyniu nad Wisłą, Skępem lub gminie Chrostkowo.

- Nie ma żadnego ogniska choroby - zapewnił Waldemar Galiński, powiatowy Lekarz Weterynarii w Lipnie. - Było takie podejrzenie, kilka godzin temu otrzymaliśmy wyniki, które zaprzeczyły, by drób padł na ptasią grypę.

Takie podejrzenia dotarły do Powiatowego Inspektora Weterynarii wczoraj, miały dotyczyć wsi Makówiec. Podjęto wszystkie kroki, które miały zapewnić ochronę, w przypadku ujawnienia groźnego wirusa. Na szczęście nie okazały się konieczne. Drób nie jest zakażony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska