Do zdarzenia doszło na jednej z posesji w Bysławku. Trzyletni chłopiec został na obserwacji w bydgoskim szpitalu Biziela.
23-letni mężczyzna zapalał auto na posesji w Bysławku. Nie zadbał jednak wystarczająco o bezpieczeństwo. - Nie sprawdził pozycji dźwigni skrzyni biegów - tłumaczy Wojciech Raddatz, naczelnik wydziału prewencji i ruchu drogowego, pełniący obowiązki rzecznika prasowego tucholskiej komendy.
Więcej informacji z Tucholi i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/tuchola Volkswagen passat niespodziewanie ruszył do przodu. Niestety, po podwórku w tym czasie jeździł rowerkiem 3-letni chłopiec. Samochód przygniótł dziecko. Na szczęście maluchowi nic poważnego się nie stało. Ma kilka otarć i zadrapań. Dla pewności został na obserwacji w bydgoskim szpitalu Biziela.