Mocnym otwarciem minionego roku był styczniowy koncert Natalii Kukulskiej. W ciągu kolejnych miesięcy we Włocławku zagrali m.in. Golec uOrkiestra, Bajm, Leszcze, Maryla Rodowicz, Raz Dwa Trzy, Tercet Egzotyczny, Krzysztof Krawczyk czy Maanam, który wkrótce potem zawiesił działalność. Na uwagę zasługują też dwa koncerty grupy "Feel", które w sumie obejrzało blisko 7 tys. osób.
W ciągu roku odbyło się też wiele koncertów "niszowych". Największe zainteresowanie wzbudzili m.in. Jan Ptaszyn Wróblewski, Farben Lehre, Von Zeit, Quidam, Cool Kids of Death, Lao Che. Zdecydowana większość dobrych koncertów w "Tradycji" czy "Piwnicy" przeszła jednak prawie bez echa.
Grupa "Blue Sounds" wiosną ub.r. wydała płytę w Japonii. Była to reedycja debiutanckiego albumu zespołu, wydanego w Kraju Kwitnącej Wiśni pod nazwą "To be honest, its all be-cause of love...". Z kolei płyta zespołu "After" pt. "Hideout" została wybrana płytą miesiąca brazylijskiego portalu "Progressive Rock & Progressive Metal". "After" został też zespołem grudnia tego portalu. "Blue Sounds" wystąpiło we Włoszech, "After" w Niemczech a "Nes-ke" w Wielkiej Brytanii.
Ponadto Krzysztof Chochłow, włocławski dj zagrał na festiwalu w Holandii.
Miniony rok był też udany dla zespołu "Czaqu", w którym występuje włocławianin Grzegorz Walczak. Muzycy okazali się nie do pokonania w konkursach "Przebojem na antenę" i "Pejzaż bez Ciebie".
Ważnym wydarzeniem był cykl zorganizowany przez WCK pt. "Rock przez cały rok". Podczas pięciu koncertów fani rockowego brzmienia mogli posłuchać utworów klasyków światowego rocka w wykonaniu włocławskich muzyków. Inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowaniem przede wszystkim młodych włocławian. I choć poziom koncertów był zróżnicowany, to cykl okazał się jednym z najważniejszych wydarzeń roku.
W życiu muzycznym Włocławka nie brakowało wydarzeń kontrowersyjnych. Jednym z nich była niewątpliwie reaktywacja grupy "Belgrad". Sprawa wywołała duże poruszenie w internecie a fani zespołu nie kryli oburzenia. Zespół, który zakończył działalność w 2001 roku, został reaktywowany przez jej założyciela i pier-wszego wokalistę Mariusza Siera-czkiewicza jako "Belgrad Strefa Wojny". Do projektu zaprosił młodych muzyków, którzy wystąpili we Włocławku zaledwie raz, podczas juwenaliów. A z jakim skutkiem? To mógł chyba każdy sam ocenić podczas koncertu przed Halą Mistrzów.
Na włocławskiej scenie pojawiło się kilka nowych kapel, a wśród już istniejących dało się zauważyć pewną stagnację. Zaledwie jednej z nich udało się wydać płytę, kilka ma przygotowany materiał do wydania. Póki co ich nagrań można posłuchać w internecie.
Warto zauważyć, że Włocławek jest coraz częściej odwiedzany nie tylko przez znanych artystów, ale też tych dopiero zaczynających karierę. Cieszy także fakt, że przybywa dobrych wydarzeń muzycznych. Gdyby tylko się jeszcze włocławianom chciało się ruszyć z domu...