- Stowarzyszenie "Dorośli-Dzieciom", w którym pani też działa, po raz drugi organizuje koncert charytatywny.
- W czerwcu zaśpiewało "Stare Dobre Małżeństwo", a dochód - ponad 10 tys. zł - przeznaczyliśmy na kapitał żelazny funduszu stypendialnego dla zdolnej młodzieży w trudnej sytuacji materialnej. Sukces postanowiliśmy powtórzyć i dziś o 18.00 w domu kultury zaśpiewają siostry Błaszczak z "Nic Wielkiego" z Beatą Osytek i chór "Viribus Unitis".
- Jak cel tym razem?
- Samochód dla Warsztatów Terapii Zajęciowej. 50 tys. zł płacimy rocznie za dowóz, bo połowa z 30 uczestników dojeżdża na warsztaty z najodleglejszych zakątków powiatu - Jazdrowa, Dąbrówki, Wąwelna. To niemało, a i tak przewoźnik ma niewygórowaną stawkę. Do tego dochodzi jeszcze wynajmowanie transportu na zawody, turnusy rehabilitacyjne czy zawody. Własny samochód byłby znakomitym rozwiązaniem.
- I chcecie dziś na niego uzbierać?
- Musimy zebrać 10, może 15 proc. wartości samochodu. Wtedy jest szansa, że Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie pomoże nam w staraniach w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Z PFRON możemy dostać samochód i liczymy, że sympatycy i przyjaciele Warsztatów Terapii Zajęciowej będą chcieli dziś dołożyć cegiełkę na nasz samochód i przyjdą na koncert oraz wezmą udział w kiermaszu.
- Auto to także dodatkowy etat ...
- Mamy pracownika na pół etatu, mającego uprawnienia do przewozu osób, więc kierowca nie będzie dodatkowym obciążeniem. Poza tym zmaleją wydatki na dowóz.
- Dzisiejszy koncert na pewno będzie sukcesem, więc kiedy można się spodziewać nowego nabytku?
- Nie tak szybko. PFRON dopiero dostanie nasz wniosek i pewnie pod koniec przyszłego roku bus będzie w Sępólnie.
Cegiełki mile widziane
ROZMAWIAŁA I FOT. MARIETTA CHOJNACKA

z Wiesławą Stafiej kierowniczką Warsztatów Terapii Zajęciowej w Sępólnie