
MUKS CWZS BYDGOSZCZ - WARTA POZNAŃ 0:2 (0:1)
Bramki: Adam Pacholski (25), Jakub Juchacz (58).
MUKS CWZS: K. Świtalski - Rzepecki, Witkowski, J. Świtalski, Jeziorski - Chabasiński, Zieliński, Wojciechowski, Grzelak - Fedorowicz, Ossowicki oraz Oleksy, Garczewski, Supeł, Ungerek, Rutkiewicz.
WARTA: Stachowiak - Jakubowski, Korybalski, Liszyński, Rudawski, Falbierski, Bylina, Juchacz, Pacholski, Pisarek, Siedlecki oraz Osajda, Janik, Dobosz, Dubel, Przybylski, Rogaliński, Szczupakowski.
Młody bydgoski zespół doznał piątej porażki w piątym meczu. W tabeli zajmuje ostatnie miejsce.
- Znowu zabrakło nam szczęścia - twierdzi trener Rafał Krygier. - Już w drugiej Olaf Ossowicki trafił piłką w poprzeczkę. Potem straciliśmy gola po przypadkowym rzucie karnym. Byliśmy bliscy remisu, bo kolejnym strzale Ossowickiego piłka trafiła w słupek. Rywale wyszli z kontrą i skarcili nas po raz drugi. We wcześniejszych meczach, poza spotkaniem z Lechem Poznań, było podobnie i mimo porażek, nie graliśmy źle. Dopiero jedna trzecia rozgrywek za nami. Mówię chłopakom: głowa do gry i gramy dalej. Wiemy, że skazano nas na spadek, ale my się nie poddamy i łatwo skóry nie sprzedamy - dodaje szkoleniowiec.
Warto zaznaczyć, że większość drużyny tworzą zawodnicy o rok młodsi niż dopuszczają przepisy. Jednak to była świadoma decyzja powzięta w bydgoskim klubie. Chodzi o to, by ogrywać młodzież i by ci młodzi piłkarze uczyli się i zdobywali niezbędne doświadczenie podczas rywalizacji z najlepszymi.
W kolejnym meczu bydgoszczanie zagrają na wyjeździe z FASE Szczecin.
