- Koniec obniżek... Słyszałem, a mój portfel zaczyna to odczuwać - mówi Piotr Lutomski, kierowca z Bydgoszczy. - Długo się nimi nie nacieszyliśmy.
- Gdy wczoraj tankowałem, zdziwiłem się - dodaje Marek Adamski z Torunia. - Litr "95" kosztował 4,46 zł. Miałem długą przerwę. Ostatnio brałem do pełna prawie półtora miesiąca temu. Wtedy ta sama benzyna wyceniana była na 4,09 zł.
Jednych to martwi, innych cieszy. - A ja chciałbym, aby ceny paliw poszybowały do około 7 złotych za litr - pisze na forum Strefy Biznesu użytkownik Kidler. - Byłoby może mniej samochodów na polskich drogach.
Regularnie o kilka groszy
Benzyna przez tydzień zdrożała średnio o 6, a olej napędowy o 4 grosze na litrze - podają eksperci z Biura Maklerskiego "Reflex". - Za litr benzyny bezołowiowej 95 płacimy średnio 4,59 zł, benzyny bezołowiowej 98 - 4,81 zł, a oleju napędowego - 4,67 zł/l.
- Ten tydzień przyniósł dalszy wzrost hurtowych cen paliw, zwłaszcza benzyny bezołowiowej - zauważa Urszula Cieślak, ekspertka do spraw rynku paliw BM "Reflex". - W konsekwencji dalej będą rosły ceny paliw na stacjach. Bardziej będzie drożała benzyna bezołowiowa niż diesel. W najbliższych dniach ceny paliw będą rosły prawdopodobnie o około 4-7 groszy na litrze.
Natomiast zdaniem niezależnego eksperta rynku paliw Andrzeja Szczęśniaka, stabilizacja cen paliw na dzisiejszym poziomie powinna się utrzymać przez kilka tygodni.
A co z autogazem? Przypomnijmy, za litr LPG płaciliśmy w zeszłym tygodniu najmniej od września 2009 roku, to jest 1,85 zł/l. Od początku roku ceny autogazu spadły o 55 gr na litrze. Jak podaje Cieślak, w tym przypadku nie będzie już obniżek.
Do wakacji pod górkę
- Na rynek paliw wróciły podwyżki i kierowcom raczej pozostanie się do nich przyzwyczaić, bo wiele wskazuje na to, że nie zmieni się to co najmniej do tegorocznych wakacji - twierdzi Gabriela Kozan, ekspertka portalu E-petrol.pl. - Co prawda, ceny w rafineriach są obecnie o około 470-490 złotych niższe niż przed rokiem, ale wizja powrotu cen detalicznych w rejon 5 złotych jest co prawda jeszcze dość odległa, ale coraz bardziej prawdopodobna.
Dlaczego? Wyjaśniamy
Niskie ceny ropy przekładały się na obniżki cen paliw na stacjach. Nie był to jednak efekt bezpośredni. - Ceny zależą bowiem również między innymi od kursu złotego wobec dolara, a umacniająca się ostatnio amerykańska waluta - poza zobowiązaniami podatkowymi, którymi obciążone są paliwa - hamuje obniżki cen na stacjach - tak tłumaczył zjawisko w komentarzu dla Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego "Samar", Marek Balawejder, dyrektor wykonawczy do spraw sprzedaży detalicznej PKN Orlen.
