Chcesz mieć pracę? Zostań inżynierem

Zestawienie utworzono na podstawie wyników ankiety przeprowadzonej w marcu wśród prezesów, wiceprezesów i szefów działów personalnych 500 największych pod względem przychodów polskich firm. Większość stanowiły przedsiębiorstwa przemysłowe, nic więc dziwnego, że w czołówce rankingu znalazły się uczelnie techniczne.

Podobnie jak przed rokiem do pierwszej trójki szkół, których absolwenci najchętniej zatrudniani są przez dużych pracodawców, trafiły: Politechnika Warszawska, Politechnika Wrocławska i Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie.

Wśród uczelni z regionu najwyżej uplasował się Uniwersytet Mikołaja Kopernika, który zajął 18. miejsce. To awans o cztery oczka w stosunku do zeszłego roku. - To dobry wynik, zwłaszcza że w Polsce jest 400 uczelni - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK. - Staramy się dostosowywać treści nauczania i przekazywane kompetencje do oczekiwań rynku, co nie znaczy, że będziemy tworzyć kierunki pod dyktando pracodawców. Dobrze wykształcony absolwent, wyposażony w odpowiednie umiejętności, znajdzie pracę nawet, jeśli kończył niszowy kierunek.

Czytaj także: Ranking Perspektyw: Liceum Akademickie UMK w Toruniu najlepszym liceum ogólnokształcącym w Polsce!

Z wyniku w rankingu może cieszyć się Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, który w porównaniu z rokiem 2013 awansował o 13 oczek i znalazł się na 27. pozycji. - Już sama obecność w pięćdziesiątce uczelni jest dużym sukcesem - mówi Piotr Kwiatkowski, rzecznik UKW. - Awans w zestawieniu świadczy o tym, że nasza praca przynosi rezultaty. Od zawsze leży nam na sercu, by nasza oferta była dostosowana nie tylko do oczekiwań młodych ludzi, ale też rynku pracy. Spotykamy się z przedsiębiorcami i wsłuchujemy się w ich wskazówki, czego odbicie można znaleźć w programach nauczania oraz w naszej ofercie. Tworzymy nowe specjalizacje i kierunki. Hitem okazała się rewitalizacja dróg wodnych - pracodawcy ustawiają się już w kolejce po absolwentów.

Powodów do radości nie ma natomiast bydgoski Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy, który spadł w rankingu o sześć miejsc i zamyka pierwszą trzydziestkę. Przez pracodawców z regionu szkoła oceniana jest jednak pozytywnie. - Mamy wśród naszych pracowników wielu absolwentów UTP i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni - mówi Michał Żurowski, rzecznik bydgoskiej Pesy. - Zresztą z tą uczelnią współpracujemy bardzo ściśle, prowadzimy wspólnie badania. Nowe osoby zatrudniamy na podstawie kwalifikacji i przydatności kandydata do aktualnego zapotrzebowania firmy - to jest czynnik decydujący, a nie dyplom. Mając do wyboru absolwenta Politechniki Gdańskiej i UTP nie kierujemy się tym, jaką uczelnię skończył, tylko co potrafi.

Poszukiwani przez Pesę fachowcy to inżynierowie: mechanicy, elektrycy i elektronicy.

Absolwentów uczelni z regionu chętnie zatrudnia też toruńska Neuca. - Szczególnie cenimy sobie współpracę z UMK, skąd wywodzi się wielu naszych pracowników - mówi Joanna Majdan z działu personalnego firmy. - Jest to naturalny kierunek naszych zainteresowań: w Toruniu znajduje się centrala firmy i właśnie tu możemy zaproponować kandydatom najbogatszą ofertę pracy. Uważam, że samo ukończenie renomowanej uczelni nie gwarantuje sukcesu. Bardziej liczą się indywidualne doświadczenia i kompetencje.

A kogo w swoich szeregach widzieliby pracodawcy przepytani przez "Wprost"? W rankingu preferowanych kierunków wygrała ekonomia, wyprzedzając mechanikę i budowę maszyn, zarządzanie i marketing, automatykę i robotykę oraz informatykę i komunikację.