Miasto zachęca do budowania. I ma ofertę. Mieszkania cieszą się powodzeniem u deweloperów i wciąż jest na nie popyt, a w ratuszu spodziewają się, że podobny boom będzie na działki pod budownictwo jednorodzinne.
- Mamy trzy lokalizacje - mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Tuż za działkami "Metalowiec", na ul. Leśnej i na Małych Osadach. Szczegóły zdradza Waldemar Gregus, dyrektor wydziału planowania. - To wszystko są tereny miejskie - podkreśla. - A plany dopiero weszły w życie, są jeszcze ciepłe.
Na Tucholskiej - Gdańskiej mogą powstać 54 działki, o powierzchni od 600 do 2 tys. 400 m, a oprócz funkcji mieszkaniowej przewidziano tu także usługi.
Na tzw. osiedlu trapezowym, tuż za działkami "Metalowiec", na powierzchni 15 ha jest miejsce na wydzielenie 77 działek o powierzchni od 600 do 1000 m kw. Poza tym 30 większych - od 800 do 1 tys. 500 m - też na mieszkaniówkę i usługi.
Na ul. Leśnej w grę wchodzą dwa warianty - albo 22 działki o powierzchni od 500 do 700 m pod zabudowę mieszkaniową, albo dziewięć działek o powierzchni od 600 do 900 m i pięć - o powierzchni od 600 do 5 tys. 200 m - pod usługi z jednoczesną funkcją mieszkaniową.
Rozwiąż test: Rozpoznajesz herby miast kujawsko-pomorskiego?
- Planistycznie jesteśmy gotowi - podkreśla Gregus. - Teraz trzeba dokonać podziału działek, a wybór wariantu przy ul. Leśnej zależy tylko od tego, jakie będzie nimi zainteresowanie.
Dodaje, że na pewno w grę wchodzi tylko nieuciążliwy rodzaj działalności. - Kowalstwa nie będzie - podkreśla.
Jak wynika z tego, co nie zostało dopowiedziane wprost, oferta miasta ma być czymś w rodzaju przeciwwagi wobec tego, czym dysponuje gmina Chojnice. I zatrzymać chojniczan w mieście.