Do zdarzenia doszło w niedzielę. - Idące na pastwisko małżeństwo spostrzegło mężczyznę, który majstrował przy tzw. pastuchu, czyli drucie pod napięciem ogradzającym pastwisko. - mówi Lech Zajączkowski z sępoleńskiej policji. - Okazało się, że ma przy sobie pęczki z pociętym drutem o łącznej wadze 7,5 kilograma.
Przeczytaj też: Złodzieje w Toruniu coraz bardziej zuchwali. Kradną kabel... i łączność
Pęczki były porozkładane na łące, a kiedy małżonkowie ujęli złodzieja, właśnie ciął drut.
Szybko też zadzwonili na policję, która przejęła z ich rąk rabusia.