23-latek sięgnął po sposób najczęściej stosowany przez oszustów bankowych. Przedstawił sfałszowane zaświadczenie o zatrudnieniu i wysokości uzyskiwanych dochodów.
- Nieuczciwy kredytobiorca został zatrzymany na gorącym uczynku, gdy przyszedł do banku odebrać kilkadziesiąt tysięcy złotych - mówi Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.
Jeszcze dziś usłyszy zarzut oszustwa kapitałowego. Grozi mu za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Policja ostrzega osoby, które chciałyby pójść w ślady 23-latka.
Funkcjonariusze zajmujący się walką z przestępczością gospodarczą i korupcją są w stałym kontakcie z bankami.
Zapewniają, że nauczyli się już szybko lokalizować bankowych oszustów. Częstotliwość, z jaką informujemy o kolejnych tego typu wpadkach ich słowa potwierdza.