Kłamstwo wyszło po kilku dniach. A cała historia miała swój początek w poniedziałek. Tamtego wieczora do inowrocławskiej policji zgłosił się liczący 37 la bydgoszczanin.
- Powiadomił o kradzieży swojego samochodu, którego wartość wycenił na 30 tys. zł - mówi sierż. Izabela Lewicka-Woszczak z inowrocławskiej policji. - Jego audi A6 miało zniknąć z ulicy Cymsa w Inowrocławiu, gdy był w odwiedzinach u znajomej.
Jak zawsze, takż tez w tej sytuacji standardowo uruchomiono policyjno-dochodzeniową machinę. Kryminalnym od samego początku cos jednak w tej historii nie dawało spokoju.
- Właściciel rzekomo skradzionego auta został zbadany wariografem - dodaje sierż. Lewicka-Woszczak.
A, że trudno oszukać maszynę, badany dał w końcu za wygraną. Przyznał się, ze sfingował kradzież samochodu.
- Usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań i zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie - wyjaśnia policjantka. - Bydgoszczanin za swoje postępowanie odpowie przed sądem, grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?