W Wabczu policjanci chełmińskiej drogówki dokonywali pomiaru prędkości w terenie zabudowanym. Skontrolowali między innymi kierującego mazdą, który zignorował obowiązujące przepisy, przekraczając dozwoloną prędkość o 57 km/h. W związku z popełnionym wykroczeniem zatrzymali mu prawo jazdy w celu wydania przez starostę decyzji o zatrzymaniu dokumentu na trzy miesiące. Ponadto, mieszkaniec województwa pomorskiego otrzymał mandat z punktami karnymi.
Mateusz potrzebuje pomocy. Operacja może uratować mu życie
Także w Dolnych Wymiarach policjanci skontrolowali kierującego osobowym fordem, który przekroczył dozwoloną prędkość o 60 km/h. Także jemu zatrzymali prawo jazdy – w tym samym celu. Mieszkaniec powiatu chełmińskiego nie uniknął również mandatu i punktów karnych.
Stłuczki w powiecie chełmińskim
Natomiast Gorzuchowie kierujący osobowa skodą uderzył w psa, który wbiegł na jezdnię wprost przed nadjeżdżający pojazd. 41-letniemu mieszkańcowi powiatu wąbrzeskiego nic się nie stało. Za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia właściciel czworonoga dostał mandat.
Z kolei na ul. Chełmińskiej w Unisławiu kierujący osobowym oplem w wyniku nieustąpienia pierwszeństwa doprowadził do zderzenia z volkswagenem transporterem. Mieszkaniec powiatu chełmińskiego dostał mandat. Kierujący byli trzeźwi.
W Kornatowie kierujący scanią z naczepą nie zachował szczególnej ostrożności podczas cofania - uderzył w bramę wjazdową do posesji. Mężczyzna został pouczony, był trzeźwy.
W niedzielę na autostradzie A1 w Lisewie kierujący audi w skutek zaśnięcia/zmęczenia uderzył w barierę energochłonną. Mężczyzna, trzeźwy, został ukarany mandatem.
"Pers" uciekł właścicielom
Strażaków poproszono o interwencję w Szymbornie, gdzie kot wszedł na drzewo i samodzielnie bał się zejść. "Pers" dotarł na około 10 metr i ratownik musiał po niego wejść po drabinie przystawnej.
W Unisławiu w niedzielę zapalił się miał węglowy na hałdzie w składzie opału. Złożone tam było około 30 ton opału. Rozpalił się węgiel, więc strażacy musieli podać jeden prąd wody. Właściciel wskazał, że zniszczone zostały dwie tony opału.
W Brzozowie druhowie usuwali konary drzew - nad drogą, a także oberwaną linię energetyczną. Z kolei w Stolnie dwa razy gasili pożary trzcin i traw na nieużytkach. Trzeba było lać wodę, a także użyć tłumic.
