Umowy jeszcze nie podpisano, ale licytacja zakończyła się pomyślnie dla burmistrza, który do niej - za zgodą rajców - przystąpił. W tajemnicy utrzymywano kwotę, do której radni pozwolili burmistrzowi uczestniczyć w licytacji. Było to 800 tys. złotych. Na przetarg do siedziby PKP w Bydgoszczy wpłynęły cztery wadia.
Powierzchnia została wystawiona na licytację, zatem oferenci spotkać się mieli twarzą w twarz i podbijać cenę - nie o mniej niż o 4 tys. złotych.
- Dwóch oferentów wycofało wpłacone wcześniej wadia, chyba zorientowali się, że teren za budynkiem jest miejski i mieliby problem z dowożeniem towaru, gdyby coś tam chcieli otworzyć - mówi burmistrz. - Biznesmen z Chełmna uczestniczył w przetargu, ale nie podbił ceny. Bardzo się cieszę, bo jechałem na ten przetarg pełen wątpliwości, czy te 800 tys. złotych wystarczy. Tymczasem cenę wywoławczą - 390 tys. złotych podbiliśmy tylko raz - do 394 tys. złotych. Teraz zgodę na podpisanie umowy sprzedaży obiektu, musi dla PKP wydać ministerstwo infrastruktury i - gdy już to zrobi - pewnie za około dwa miesiące, dopełnimy formalności.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce