O sprawie uciążliwości związanych z nadmiernym hałasem wydobywającym się z urządzeń zakładu zajmującego się przetwórstwem owocowo - warzywnym przy ul. Kustronia na osiedlu Lotnisko pisaliśmy na łamach "Pomorskiej" w połowie lutego br. Mija pół roku i mieszkańcy przyznają, że jest lepiej, ale do ideału wciąż daleko...
Wówczas urzędnicy z Ratusza deklarowali przeprowadzenie kontroli, a przedstawiciel chłodni tłumaczył że źródłem problemu jest nowa maszynownia amoniakalna i zapewniał, że zostaną podjęte działania w ramach reklamacji do firmy, która zajmowała się budową.
Po pół roku według mieszkańców Lotniska problem nie został rozwiązany
- Mieszkańcy cały czas skarżą się na hałas. Trzeba im pomóc, gdyż robi się coraz cieplej i chcieliby jednak móc odpoczywać czy spać przy otwartych oknach, a przy tym hałasie nie da się - mówi radny Łukasz Kowarowski z Lewicy, który od początku monitoruje problem, jest w kontakcie z urzędnikami by pomóc uporać się mieszkańcom z kłopotem. - Nie dalej jak dzisiaj otrzymałem sygnał, że także już nocą urządzenia zaczynają hałasować, mimo obowiązującej ciszy nocnej.
Sprawdziliśmy jakie działania zostały podjęte przez służby.
Tak jak deklarowali urzędnicy z wydziału ochrony środowiska, po sygnałach od mieszkańców Lotniska, kontrolę hałasu przeprowadzili, a dokładnie jeszcze w lutym br., gdy problem stał się "medialny" zlecili to zadanie akredytowanej firmie zewnętrznej.
- Przeprowadzone badania wykazały przekroczenia dopuszczalnego poziomu hałasu - podaje Karol Piernicki, rzecznik prasowy grudziądzkiego ratusza. - W związku z tym wydano decyzję o dopuszczalnym poziomie hałasu w środowisku określającą normy hałasu dla terenów zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. To decyzja administracyjna i ostateczna.
I tu okazuje się, że zakres kompetencji samorządu się skończył... a problem w opinii mieszkańców nie został rozwiązany.
Firma: "Normy hałasu były przekroczone, ale nieznacznie"
Do wyników pomiarów odniósł się także Władysław Wejher, dyrektor działu technicznego i działu rozwoju Spółki Kwidzyn, w skład której wchodzi zakład przetwórstwa owocowo - warzywnego na os. Lotnisko w Grudziądzu: -Nasz zakład zgodnie z badaniami wykonanymi przez miasto Grudziądz, wykazał nieznaczne przekroczenie o 0,6 bB (decybeli) w porze dziennej. Dopuszczalny poziom to 55 dB, a nasz wynik to 55,6 dB.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
Jak dodaje dyrektor Władysław Wejher na tej podstawie firma została przez organ administracyjny (przyp. red. urzędników wydziału środowiska) zobligowana do wykonywania pomiarów raz na dwa lata. - Pomiary wykonane przez organ zewnętrzny administracyjny traktujemy jako najbardziej wiążące i obiektywne - podkreśla Władysław Wejher. I zapewnia: - Oczywiście w międzyczasie poczyniliśmy szereg czynności kończąc kalibracje i ustawienia pracy urządzeń. Pomiary wykonane przez Miasto potwierdziły ich skuteczność.
Ratusz skargi przekazał do WIOŚ w Bydgoszczy
Tymczasem, jak poinformował Karol Piernicki, do urzędników w ratuszu skargi na hałasującą chłodnię wpływały dalej. - Przekazane zostały w maju do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, który będzie je rozpatrywał w ramach swojej działalności w zakresie ochrony przed hałasem - wyjaśnia Karol Piernicki.
WIOŚ w Bydgoszczy potwierdził, że zostały przekazane wnioski o interwencję, zawierające zgłoszenia o uciążliwym hałasie z zakładu zajmującego się przetwórstwem warzywno-owocowym, zlokalizowanym w Grudziądzu.
- Rozpatrzenie sprawy jest w toku, jednakże zakres podejmowanych działań będzie mógł zostać podany do wiadomości opinii publicznej dopiero po ich zrealizowaniu - odpowiada Małgorzata Witkowska z Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.
Zatem do sprawy będziemy wracali na łamach "Pomorskiej".
