Wszystkie szkoły podstawowe w Chełmnie napisały wnioski do Kuratorium Oświaty z prośbą o doposażenie w sprzęt edukacyjny w ramach programu rządowego "Radosna szkoła".
- Dyrektorzy z każdej ze szkół dostarczyli do mnie wnioski, w których określili zapotrzebowanie - mówi Magdalena Ludwikowska, kierownik Referatu Oświaty, Kultury i Promocji Urzędu Miasta. - Mogli wybrać sprzęt o wartości do 12 tysięcy złotych. Ja zebrałam to potem w jedną całość i wysłałam do Kuratorium. Już wiadomo, że w tym roku pieniądze dostanie tylko jedna ze szkół, nie wiadomo która.
Dyrektorzy wskazywali, że potrzeba im między innymi: klocków o właściwościach poznawczych, piłek, drążków, drabinek, sprzętu do skoków, wspinaczki, zwisów oraz czworakowania.
- Okazuje się, że środki będą napływały sukcesywnie, co roku skorzysta jedna ze szkół - dodaje Magdalena Ludwikowska. - Zapewne w pierwszej kolejności były szkoły wiejskie oraz te placówki, w których naukę rozpoczęło najwięcej sześciolatków. U Chełmnie, do pierwszej klasy swoje dzieci wysłało zaledwie kilku rodziców.
Monitoring sprawdza się w każdej ze szkół. Nie dziwi zatem, że z możliwości sięgnięcia po dodatkowe pieniądze na jego rozbudowę skorzystała każda szkoła. Dostało - tylko Gimnazjum nr 1.
- I to niewiele, bo ponad pięć tysięcy złotych - informuje Magdalena Ludwikowska. - Podejrzewam, że rozdzielono resztę pieniędzy, która na ten cel została. Gimnazjum nr 1 wcześniej zakładało monitoring z własnych i urzędowych środków. Potem ubiegało się w Kuratorium jedynie o jego uzupełnienie. Dostało więc mniej niż pozostałe szkoły.Może dlatego teraz otrzymało dodatkową transzę.