Chełmno. Nie narażą zdrowia kąpiących

Ratownicy wodni na plaży nad Jez. Starogrodzkim zatrudniani są od 1 lipca do 31 sierpnia. Wówczas można się tu bezpiecznie kąpać. W tym czasie funkcjonuje tu od lat kąpielisko. Choć co do nazewnictwa są wątpliwości. A stało się to szczególnie istotne, gdyż ustawa prawo wodne wprowadziła dwa pojęcia: kąpielisko i miejsce wyznaczone do kąpieli.

Mogłoby być prestiżowo

- Tu nigdy nie było kąpieliska - mówi Wojciech Wesołowski, prezes Fundacji Europejskie Centrum Wymiany Młodzieży zarządzający ośrodkiem. - Wystąpiłem o to do burmistrza, by wyglądało prestiżowo. Byłoby nas widać. Rozumiem jednak, że nowe nazewnictwo sprawiło, że wiele gmin ma kłopot. Zwłaszcza w nadmorskich panuje szaleństwo w biały dzień.

Radny Wojciech Strzelecki też optuje za tym, by Chełmno miało kąpielisko.

- Wchodzimy do Europy, powinniśmy je mieć - uważa Strzelecki.

Przeczytaj również: Chełmno. Nad Jeziorem Starogrodzkim będzie można wypożyczyć sprzęt i zrobić ognisko.

- Darłowo żyje z morza, a nie ma kąpielisk - zauważył burmistrz Mariusz Kędzierski. - Mam tę samą wiedzę co Wojciech Wesołowski, w Chełmnie nigdy go nie było.

- Jaka jest różnica miedzy kąpieliskiem a miejscem do wypoczynku? - dociekał radny Jan Jurczak. - Warunki, jakie trzeba spełnić by móc mieć to drugie są mniej rygorystyczne? Bezpieczeństwo korzystających jest mniejsze? Jeśli nie będzie kąpieliska to ile razy będzie badana woda?

Katarzyna Grzeszczak, specjalista od ochrony środowiska w Urzędzie Miasta uważa, że unijna dyrektywa zmusiła do wdrożenia jedynie nowego nazewnictwa.

- Chodzi o to, by nie obciążać samorządów kosztem przeprowadzania procedur - tłumaczy Katarzyna Grzeszczak. - Różnice dotyczyły będą norm badania wody z kąpieliska. Mamy doskonała wodę i zamierzamy ją nadal badać. Nic się nie zmieni.

Niech się nazywa jak chce

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Chełmnie twierdzi z kolei, że kąpielisko nad Jez. Starogrodzkim mieliśmy. Przez ostatnie lata było nawet raportowane do UE.

- Kąpielisko podlega urzędowej kontroli organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej, organizator kąpieliska zobowiązany jest poddać się takiej kontroli - mówi Mariusz Felsmann, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Chełmnie. - Natomiast miejsce wykorzystywane do kąpieli możemy kontrolować wyłącznie w przypadkach pogorszenia się jakości wody lub zgłoszenia o wystąpieniu jakichkolwiek zagrożeń. Organizator miejsca wykorzystywanego do kąpieli ma obowiązek zbadać wodę jedynie przed otwarciem tego miejsca i raz w trakcie sezonu. W przypadku kąpieliska połowa badań wody finansowana jest przez Stację, połowa przez organizatora kąpieliska. Tak było do tej pory. Mając na uwadze bezpieczeństwo kąpiących się osób, proponuję, aby organizator wystąpił do nas z wnioskiem o sprawowanie nad miejscem wyznaczonym do kąpieli kontroli urzędowej i pobieranie wody do badań laboratoryjnych co dwa - trzy tygodnie. Jesteśmy w stanie to robić i pobierać wodę do badań we własnym zakresie. Koszt jednego badania wody to około 250 złotych, ale nie możemy pokryć go z własnego budżetu. Jeżeli organizator miejsca wyznaczonego do kąpieli sfinansuje badania, miejsce to będzie pod takim nadzorem jak kąpielisko.

Do tak postawionej sprawy przychylił się burmistrz.

- Nie widzę przeszkód, przygotowany byłem na to, by ponosić wyższe koszty, bo bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze - mówi Mariusz Kędzierski. - Cieszy mnie to, o czym wspomniał dyrektor sanepidu, że nasze Jezioro Starogrodzkie jest czystsze nawet niż np. Deczno. Pozostaje tylko zapraszać mieszkańców sąsiedniego powiatu do Chełmna.