Do policyjnego aresztu trafił rowerzysta, który jechał po kilku głębszych.
Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych z drogówki w czwartek, przy ul. Nad Groblą w Chełmnie.
Okazało się, że miał ponad 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. - 64-latek chcąc uniknąć odpowiedzialności za popełnione przestępstwo próbował wręczyć mundurowym drogówki sto złotych - powiedziała "Pomorskiej" asp. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Ci poinformowali go wówczas, że właśnie popełnił kolejne przestępstwo.
Mężczyzna noc z czwartku na piątek spędził w policyjnym areszcie. Wczoraj, gdy wytrzeźwiał, usłyszał dwa zarzuty: jazdy w stanie nietrzeźwości i łapownictwa. Grozi mu za to do ośmiu lat pozbawienia wolności.