Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chełmno. Ułani ruszyli na Monte Cassino

Monika Smól
Ułani z Klubu Jazdy Konnej w Działowie ruszają dzisiaj na Monte Cassino
Ułani z Klubu Jazdy Konnej w Działowie ruszają dzisiaj na Monte Cassino fot. nadesłane
Witali ich na Wileńszczyźnie, byli na zaślubinach z morzem w Pucku, walczyli pod Krojantami. Nasi ułani pielęgnują tradycje i dążą do kolejnych celów. Najbliższy to cmentarz polski na słynnym włoskim wzgórzu. Wyruszają tam dziś.

Monte Cassino współcześnie

18 maja uczczą 66. rocznicę zdobycia Monte Cassino i złożą wiązanki. Klub Jazdy Konnej "Joker" z Działowa od kilku miesięcy przygotowywał włoską wyprawę.

- Postanowiliśmy oddać hołd polskim żołnierzom, którzy przelewali krew w walkach o zdobycie klasztoru - mówi ułan Kazimierz Deroń. - Jest to dla nas miejsce szczególne, ponieważ ostatni dowódca pułku, płk dypl. Jerzy Jastrzębski, pod którego dowództwem żołnierze 8 Pułku Strzelców Konnych wyruszyli na wojnę w 1939 roku, poległ 24 kwietnia 1944 roku właśnie w tym miejscu i na Monte Cassino spoczął. Nasz klub kultywuje tradycje tego pułku. Ale chcemy też oddać hołd ofiarom katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Pierwotnie rajd miał się odbyć pod patronatem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, rozmawiałem z nim o tym.

Ułani wyjeżdżają dzisiaj, ponieważ dwa dni muszą zapoznawać się z czekającymi na nich końmi.

- Naszych nie braliśmy, za wysokie są koszty transportu, poza tym podróż zmęczyłaby zwierzęta - musiałyby odpoczywać - wyjaśnia Deroń. - A dziesięciu z czternastu ułanów pojedzie kilkadziesiąt kilometrów na Monte Cassino właśnie na końskich grzbietach. Na przejazd mamy pozwolenie, załatwili je ludzie, którzy przygotowali dla nas konie.

Do Monte Cassino wiedzie ich też pamięć o płk. Romanie "Bąku" Bąkowskim. - To on, rotmistrz przedwojennego 8 Pułku Strzelców Konnych był dla nas żywym łącznikiem z czasami przedwojennymi - podkreśla Deroń. - Zwrócił się do nas, abyśmy przyjęli go w poczet członków, zaskoczył skromnością. To my powinniśmy prosić go, czy nie zechciałby wstąpić do naszego Pułku. Odwiedziliśmy go w Krakowie przy okazji rajdu konnego Piłsudskiego - z Krakowa do Kielc, on u nas gościł dwukrotnie. W wieku 95 lat zginął potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych.

Rajdów konnych ułani odbyli dziesiątki. Jeden z najważniejszych to ten spod Krojant do Komańczy - łącznie 1300 kilometrów. Jechaliśmy etapami, w zależności ile kto miał urlopu. I konie też musiały odpoczywać. Przejazd trwał 40 dni.

Dwa razy byli na Wileńszczyźnie. - Na długo te wyjazdy utkwią nam w pamięci i w sercach - zaznacza. - Naszą młodzież należałoby tam zabrać, by uczyć patriotyzmu. Witano nas na całej trasie bardzo serdecznie, chlebem i solą. Było mnóstwo wzruszających momentów. W jednej z wsi podeszła do ułana babcia i chciała ucałować jego but. Mówiła, że czekała na nas od wojny.
Trzy lata temu ułani otrzymali z Londynu certyfikat nadający im możliwość noszenia barw przedwojennego 8 Pułku Strzelców Konnych.

- Dostaliśmy go od koła pułkowego rządu w Londynie - dodaje Deroń. - Zrzesza panów mających ponad 90 lat. Dzięki certyfikatowi możemy występować w kompanii reprezentacyjnej, mamy uprawnienia do kultywowania tradycji Pułku i sztandar, który jest wierną repliką przedwojennego.
Ułanów wyróżniają białe otoki przy czapkach rogatywkach, ich mundury są uszyte według przedwojennego kroju, mają ładownice, szable i lance.

Nasi ułani planów mają wiele. Jadą do Pucka - na zaślubiny Polski z morzem, na szarżę pod Krojanty, marzą o udziale w bitwie pod Komarowem. Za rok chcieliby pojechać do Katynia. Wiele zależy od tego, czy otrzymają zgodę tamtejszych władz.

- Nie utrzymalibyśmy koni z samych składek - mówi Deroń. - Pomagają nam Janina i Piotr Madej, w których gospodarstwie rolnym mieści się Klub. To społecznicy, jakich mało, bo kto trzyma konie musząc do interesu dopłacać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska