Cztery łodzie BTW otrzymały imiona druhów, którzy odeszli już na wieczną wartę [zdjęcia]

Zobacz wideo: Waloryzacja 2022 - od marca podwyżki

Tegoroczne otwarcie sezonu na przystani Bydgoskiego Towarzystwa Wioślarskiego odbyło się 8 kwietnia br. i było wyjątkowe. A wszystko dlatego, że cztery łodzie otrzymały imiona druhów, którzy odeszli w ubiegłych latach. Łodzie poświęcił ks. Krzysztof Buchholz. Wzruszenia nie kryli bliscy druhów, którzy wzięli udział w piątkowej uroczystości.

Pierwsza z łodzi nosi imię Ułan Max na cześć druha Maksymilina Kasprzaka.

- Jego życiorys był wspaniałą opowieścią o losie pokolenia, któremu dane było budować niepodległą Polskę, walczyć o jej wolność, a potem znaleźć się w powojennej rzeczywistości. Z BTW druh Maksymilian związany był od okresu przedwojennego. W latach 1970-1980 był prezesem i wiceprezesem klubu, a w kolejnych latach przewodniczącym Komisji Rewizyjnej. Za swoje zasługi został członkiem honorowym Towarzystwa - opowiadają w BTW.

O druhu Maksymilianie Kasprzaku wielokrotnie pisaliśmy w „Albumie Historycznym”. Był kombatantem września 1939 roku, żołnierzem przedwojennego 8. Pułku Strzelców Konnych w Chełmnie oraz najstarszym byłym zawodnikiem i działaczem BTW. Całe życie pracował w księgowości. Oprócz wioślarstwa jego wielką miłością były konie.

Pana Maksymiliana honorowano go marszałkowskim Medalem Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis. Medal wręczany jest rówieśnikom Niepodległej i świadkom odradzającej się Ojczyzny.

Maksymilian Kasprzak zmarł 20 kwietnia 2021 roku w wieku 101 lat.

Kolejna łódź otrzymała imię Andrzej, by upamiętnić druha Andrzeja Kugacza, czynnego zawodnika BTW w latach 70. ubiegłego wieku. Po wielu latach przerwy wrócił do klubu, który zawsze był Jego drugim domem. Jak sam mówił, poznał tu i zaprzyjaźnił się z wieloma wspaniałymi ludźmi. Od roku 2010 był członkiem zarządu klubu, sekretarzem i wiceprezesem ds. organizacyjnych.

- Andrzej - człowiek, przyjaciel, kolega zawsze chętny do pomocy innym. Pomimo zmagań z ciężką chorobą, jak przystało na prawdziwego zawodnika, walczył z nią i nie odpuszczał do samego końca - wspominają w BTW.

Andrzej Kugacz odszedł w czerwcu 2020 roku.

Kolejna z łodzi nosi imię Horst na cześć druha Horsta Waliszewskiego, członka BTW od 1957 roku. Był on wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski, a po zakończeniu kariery zawodniczej przez wiele lat pełnił w klubie rolę trenera. Druh Horst to także sędzia wioślarski, członek zarządu BTW od 1966 roku. Pełnił funkcję wiceprezesa do spraw sportu do 1982 roku, którą następnie kontynuował w latach 2001-2010. W pamięci kolegów zapisał się jako społecznik działający dla dobra człowieka na wielu płaszczyznach.

Horst Waliszewski zmarł 11 stycznia 2021 roku. Miał 80 lat.

Ostatnia z poświęconych łodzi od 8 kwietnia 2022 roku nosi imię Józef na cześć druha Józefa Wróblewskiego, przyjaciela „Albumu Historycznego”. Choć członkiem BTW był od 1970 roku, to z wioślarstwem, dzięki rodzinnym tradycjom, związany był od samego początku swojego życia. Mama Łucja Woźniakowska-Wróblewska była w okresie międzywojennym działaczką w Bydgoskim Klubie Wioślarek. Z kolei tata Józef był współzałożycielem BTW oraz działaczem Komisji Imprezowej i sekcji hokeja w BTW. W 1929 roku otrzymał Pamiątkową Odznakę BTW za „długoletnią gorliwą pracę oraz zasługi wniesione dla rozwoju klubu”. W 1945 roku ponownie zaangażował się w życie towarzyskie BTW. Został członkiem Komisji Imprezowej i Rewizyjnej. Organizował słynne bale karnawałowe i wycieczki na regaty.

Druh Józef pełnił funkcję członka komisji rewizyjnej, sądu koleżeńskiego, członka zarządu.

- W Bydgoszczy był nie tylko znanym chirurgiem-stomatologiem, ale także duszą towarzystwa podczas uroczystych przyjęć. Zawsze w biegu, w BTW zapamiętany zostanie jako strażnik tradycji oraz pomysłodawca i organizator „Balu Wioślarza” oraz innych imprez służących popularyzacji wioślarstwa - wspominają w BTW.

Druh Józef żył z kalendarzem w ręku. Miał wiele pasji. To harcerstwo, żeglarstwo, wioślarstwo, narty. Aż trudno uwierzyć, że na wszystko potrafił znaleźć czas.

Józef Wróblewski odszedł 26 marca 2020 roku. Miał 79 lat.

W uroczystościach udział wzięli bliscy druhów, których już nie ma z nami.

- W tym roku otwarcie sezonu wioślarskiego w Bydgoskim Towarzystwie Wioślarskim było dla mnie pełne wzruszeń. Wszak jedna z łodzi wyczynowych otrzymała imię świętej pamięci Józefa. Myślę, że będzie dobrym patronem dla klubu i zawodników - przekonuje Jolanta Wróblewska, żona pana Józefa.

Jego syn Rafał dodaje:

- To był ważny dzień w moim życiu. Tata był bardzo oddany BTW. Wielkie dzięki dla klubu za zaproszenie i pamięć o moim Tacie - podsumowuje Rafał Wróblewski, syn Józefa Wróblewskiego.